12 september 2014
Bibliofilia
gdy nikt nie patrzy wącham książki
do twarzy tulę okładki liżę tytuły
świeże farby wilgotną pleśń
pożar stodoły w siedemdziesiątym dziewiątym
i wyobrażenie miłości
trochę się modlę swoimi słowami
bez dywanika i strony mekki
w różnych porach i nieregularnie
zdarzają się trzęsienia ziemi
zadrukowane nieme strony
zamknięte własną interpretacją
niektóre służyły jako schowki
pechowe odbarwienia skancerowanych słów
endorfiny
bezmyślna szarańcza
2 august 2025
wiesiek
2 august 2025
Jaga
31 july 2025
absynt
31 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek