5 august 2014
Pierwsza miłość, ostatni sen
czekała na mnie przed szkołą językową
gdzie uczęszczała moja żona i syn
ubrana w białą bluzkę czerwony żakiet
najbardziej interesowała mnie twarz
ale bałem się spotkania oczu
nie spóźniłeś się
powiedziała
i szliśmy w kierunku parku
mrowiący dystans urywane zdania
dwadzieścia lat innej drogi
tak jest i koniec
a jednak ciekawe
jest coś w tym myślałem
to ja byłem wtedy zakochany
odgarnąłem czułą ręką jej muchy w nosie
i ujrzałem jej oczy
jak zwykle niebezpieczne
niepewne i zbyt wyniosłe
żałujesz?
głos ze studni jak to we śnie
najbardziej żałuję że biorę
wokół mnie pustka
zdawało się że za rogiem słyszę
stukot jej obcasów
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek