20 june 2012
20 june 2012, wednesday ( wilczy głód )
wczoraj w ręku trzymałam swój kamień
nie w sobie widziałam winy
obrałam już cel
jednak odrzuciłam kamień
najdalej
najdalej jak tylko mogłam
bo mój grzech
publicznie został przypomniany
„wieniec z tamaryszku”
kadzidłem hołd oddałam
popiołem posypałam głowę
na znak pokuty też
spojrzałam na brak palców
potrzebnych do splotu
oczami Magdaleny spojrzałam
bo potrzebowałam
podarowanych Jej słów
nie otrzymałam ich
bez słów
bez palców
na kolanach
niema modlitwa
jednak wysłuchana
oczami Magdaleny zobaczyłam
fioletową nitkę na lewym nadgarstku
poczułam wilczy głód
i zrozumiałam swój grzech
bulimia uczuć jest we mnie
ból duszy splótł palce
bezpalcowych dłoni
dziś
już lepiej…
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma