Nevly

Nevly, 2 august 2020

po prostu

wezwany przed twoje wrota
nie musiałem nic mówić
w obliczach spojrzeń zamkniętych oczu
wszystkie zamki otworzyły się lak lekko
jeszcze zanim cię dotknąłem
główne skrzypce były już nastrojone
najpierw wszedłem potem pukałem
zagrało

do końca


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Nevly

Nevly, 30 june 2020

3,14 zdeczko

twoje ciepło
jest tak nieprzyzwoicie perfekcyjne
że z każdej strony
drogą do celu

nadciągnęło zbawienie
jak masz na imię bo zapomniałem
moje blizny
też trzeba wycałować

nie wyolbrzymiam
proszę nie skub mnie dotknij
wyobraźnia spłatała mi kilka figli
jak bardzo
pachniesz kobietą

dotykiem chłopak i płatki róży
na różowo czerwono
nie wiem czy naprawdę istniejesz
ale cudownie dziwny jest ten kwiat


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Nevly

Nevly, 28 june 2020

najcudowniejsza brama na świecie

kiedy przedwczoraj będzie pojutrze
zapatrzę się w ciebie jak dzisiaj
spojrzę raz jeszcze na rozchylone wrota
i stwierdzę coś cudownego

zanim wejdę

tylko otwórz
klucz dopasuje się sam
resztę wytłumaczę ci tylko wtedy
kiedy zaistnieje konieczność

mrużysz oczy

to dobrze
pragnę cię słyszeć


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Nevly

Nevly, 26 june 2020

nasze jutro zaistnieje

wcześniej czy później
pogubiony w czasie
nie nadążyłem nadążyć
za tobą dobrze wiesz

nie wiem
dlaczego dzisiaj a nie wczoraj
ale będę
w wierszu znanym tylko nam

cierpliwością twoich oczu
poskromię czekanie
z podkasztanowej ławki
wstaniemy
a w zaplecione dłonie
pójdziemy nawet pod wiatr

nazywam to drogą

..............................................

AGULKO


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Nevly

Nevly, 10 may 2020

leśnik

w imię tolerancji byłem w lesie
zakłopotany bezmiarem ścian
liczyłem liście
przeszedłem się pooddychałem
odsapnąłem a po powrocie do domu
będę robił to co do tej pory
czyli nikt i nic tego nie zmieni

zmielę ziarno upiekę chleb
będę delikatny i zjemy mlaskając a ty
znowu powiesz że mnie kochasz
a ja powiem to samo całym ja
że jesteś życia lekarstwem
a ty spytasz jak leci
bo to taka nasza obłędna tajemnica

zamruczy jak zwykle młynek do kawy
w pościeli zapalone cztery świece
a wyżej czy niżej
coś więcej niż sen wszystkich świętych
paznokciami na skórze
trafiona przez piorun kolej rzeczy

a ja
znów wyjdę do lasu tylko po to
by liczyć dla ciebie liście


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Nevly

Nevly, 10 may 2020

trzonek

nie chcę wiercić drugi raz
bo mogę go zniszczyć
w sześć odmian bicia
to wszystko czego potrzebuję

brakuje kobiecej ręki
czteropak albo piwo
to było przełomowe odkrycie
otworzyłem drugie udało się

byłem przerażony ale przyszłaś
drugi raz powiedziałaś wbijaj
tylko mi go nie zniszcz
bo spełnia wszelkie moje parametry

durny tłuku
i jeszcze mi się przyda


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Nevly

Nevly, 5 may 2020

będziesz nagą przede mną

nostradamus
mi tego nie przepowiedział
ani ojciec pio ani sybilla
ksiądz jackowski ani amadeus voldben
święty gasper z buffalo
błogosławiona anna maria taigi
marie julie ja henny de la faudais
sybilla

nikt
poza tobą


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Nevly

Nevly, 5 may 2020

aguluś

dobrze wiesz grzybiarko
że nie musisz wcale iść na kompromis
ale jeśli las aż tak jest pęknięty
to zero dla jednego dla ciebie
psychologia liści pod wiatr
wiem że uwielbiasz zbierać kanie
a potem dotykiem dajesz mi je losem
kotletem tak pysznym że śmierć nie ma końa
jak hazardzista iskierką nadziei
wierzę w kurki wysyłane do niemiec
a ty jesteś tak kusząca jak paczka z ameryki
jak muchomor sromotnikowy
dla twojego zapachu dałbym się zabić
przepis na dotyk nie istnieje
płonę kamienną drogą ku nawróceniu
i bez płukania żołądka dobrze wiesz
że nie musisz wcale iść na kompromis

ja i tak
przez sen czuję twoje knieje


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Nevly

Nevly, 5 may 2020

stąd i dalej

wyjedźmy gdzieś proszę
tak duszno
ta maseczka mnie zabija
mam własną lożę w edenburgu

i wiem gdzie leży twój skarb
twoje artefakty
izraelscy handlarze tylko usiłują
rzucając niezbadanymi antykami

my nie płaczemy
to deszcz płakał łzami na odlew
to coś bardzo dziwnego
kiedy rozmyślam tak nie na umyślnie

ślad nad drzwiami wzgórz golan
imperium przetrwalo
a piegrzymi suną dalej
po gruzach których nie rozumieją

wyjedźmy gdzieś proszę
nieco powyżej
ponad koszmar templariuszy
świat się chyba nie pogniewa
kiedy nie ma krzyża na karku

to nasz skarb
a nasz pies chce na spacer


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Nevly

Nevly, 4 may 2020

w dwie prawdy

obezwładniam po cichu
szarość i nie wiem czego chcę
to chyba radość pisania
kiedy tęczą mówię ci zostań

jeszcze chwilę
jesteś do tego stworzona
tak niewiele czasami trzeba
aby obronić dom

pośród letnich róż
nocna dama drwi z czerwieni
tylko szum prześcieradła
uśmierza nadpalone skrzydła


number of comments: 1 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: poniekąd, utonięty, może jestem głupi ., odkąd, taka a absolutna, ja, toniemy, ciebie, tu nie chodzi o niebo, czasami ciernie, od kiedy, na zawsze, spójrz na mnie, dobranoc, iskierko, ty nawet nie wiesz, ty chcesz być a moje twoje oczy, zbliżenie, jeszcze mocniejsi sobą... KOBIETO, prosto z twoich ust, hermetycznie otwarci, ... przed tobą, pomiędzy udami a okiem, w te oczy które ci ślepo oddałem, napisałaś dla mnie wiersz, niepowroty, pocahontas, nic już nie mówię, spać, życie, oczy, księżyc mówił za wiele, ... konieczność, ulęgałko, a mewy ćwierkają, jesteś jak wirus, od zmysłów, urlop, pogaduchy, przez sen, po prostu, 3,14 zdeczko, najcudowniejsza brama na świecie, nasze jutro zaistnieje, leśnik, trzonek, będziesz nagą przede mną, aguluś, stąd i dalej, w dwie prawdy, wiesz .. agulko, oczy, COVID-19, to nic, czy wiesz, taki kolorowy, pociąg, kwiatuszku, ... a w powietrzu cisza, zapodzialiśmy dom, juleńko, zjawiskowa, ale jajka, niezapominajko, czym bliżej tym, urodziłaś nas, uzależniony od szarości, wiem że potrafisz, czasami, język sam wskazywał mi drogę, rewolucje magdy g, serdeczny, matko polko, deszcz, ale jedno wiem, ona i on... and... on i ona, w sieci, i dotąd mnie, faceci są mniej odporni, Harry... pOTEM, mój `pająk` czuwa 24/D-ę, ... para, samotność, ... ty gamoniu, bez zbędnego przyprawiania, od kłębka do nitki, jesienną nostalgią, mała czarna, sushi, o je, zrobiłaś mi, to jeszcze nie piekło, wtedy otworzysz, a żebyś wiedziała... kocham, dawno temu w łanach, ona Lu..., jesteś jak stary dobry longplay kochanie, w pogoni do niedenu, naro`urodziny, a cyganka mówiła, ma pani lód w oczach, z pokojów na poddasze, niesamowita, ziemia i ty, takie tam coś nie coś za odrobiną okna w dzień, łasica, galeratka, w innym języku, Thecadactylus rapicauda, spamiętniki, nocami na przekór wszystko na mojej, na zewnątrz, wiesz.., urodziłaś się, zapalimy, to coś w środku pomiędzy obrazami, i co mam Ci więcej powiedzieć, i co, nie strawiłaś tego, turbulencje, jedyna taka ty, zapomnij, na przekór grawitacji, dominiqe... return, że wciąż cię kocham, prognozują że słonecznie ale, czym bliżej tym, twoim światłem, przyjdź do mnie, nie tak daleko pada jabłko od jajek na miękko, paznokciami na skórze, czasami, jesteś jak poranna kawa, nie mów nic do pustych okien, nie pytaj mnie więcej o latarkę, słodko-gorzcy, kobieta its maj laiw, .. znowu erekcja, bez słów, hej maleńka, odzyskana, i love you... z angielskiego po francusku, alicjo, śmieszek, konsensum... czyli los ślepy nie jest, dobry wieczór czy wejdzie maniek, a w niebie tak samo, KC... a tak właściwie nic nie musiałem mówić, słoik tulipanów, niebem,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1