27 february 2015
chciałbym się wreszcie wyspać
późny wieczór
bezsenność przyprawia o serce
telewizornia nie wiele już pomaga
a podwójny stan trwania
wciąż czyta rękopis listu znalezionego w szafie
pisałaś po burzy słońce
mam przed oczami jego twarz
jest ciepła pogodna i prominenna
całkiem jak twoja
jeszcze z czasów przed wielkim deszczem
wczesny ranek
klepsydry sypią piaskiem po oczach
czwarta kawa i twoje zdjęcie
na przekór doskonale rozdzielonym światom
26 february 2025
absynt
26 february 2025
wiesiek
26 february 2025
absynt
26 february 2025
ajw
26 february 2025
ajw
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka