17 october 2012
prawdziwy
nie czuję się jak idiota
niemożność
gdy zimno i zimniej
a do tego echo w zmowie
nominuję do spotkań przy piórze
tam w ciszy kreślę ciepło
nie rozdzielam pomiędzy powroty
słowa płyną szybciej niż sejmowe pierdoły
jestem nie tracąc kontroli
z prądem pod górę
i gdzie nogi poniosą
mówiłem zaufaj
ale ty nadal nie potrafisz czytać
wciąż się wahasz
z pięciu tysięcy drzwi do wyboru
tylko jedne mają klamkę z pieczęcią twojej dłoni
i tylko jedne wizytówkę z napisem
facet
...................................
drzwi
*mówiłem zaufaj
wciąż się wahasz
tylko na jednych wizytówka z napisem
facet
*Magdala
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.
18 november 2024
0006.
18 november 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma