23 october 2015
las
mieszkam tu od zawsze
na mchu bezpiecznie schowanym
gdzie niebo tylko w prześwitach koron
w symbiozie z białymi pająkami
kiedy chcę wchodzę w bagno
drzewa podają gałęzie
turlam się z igłami w głowie
śpię jem płaczę i idę
przed siebie
wpadając w lisie nory
kocham ten las
jak ty swój ogród
to już patologia
czy tylko fantazja
a może nic z tych rzeczy
aby pogoda dopisała
6 november 2024
VirginitySatish Verma
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek