23 november 2012
emilia
zielone pokryte grudkami rzęsy
parszywe piegi trądzik różowaty
mimo to włosy zasłaniały tyłek
a był to piękny tyłek
brzydka jak grahamka
jednak jej głos wybijał godziny
blade dłonie parskały w łagodnym kłusie
przez noc przez dzień przez życie
emilia umierała każdym rankiem
małe zielone okruchy wirowały
białe niteczki wplątane w klamkę
dawały poczuć jej słabość
zabrałem filiżankę z pawiem
nie potrafiłem nigdy tam wrócić
do mojej lalki
do moich skłonności
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek