26 june 2015
Matczyna miłość
Freddie Mercury
Słaniałeś się na nogach
nie pierwszy raz zaliczyłeś twarde lądowanie
padając twarzą w dół w przydrożny rów
jak u skazanych na infamię
pogrzebanych przy rozstajach
Szedłeś wzdłuż wielkich dróg
jak światowy człowiek chcący połączyć
wzniosłe z tym przyziemnym
co było tu od zawsze nazwano Cię
apostatą z butelką wódki odszczepieńcem
który upadł tak nisko ku uciesze gawiedzi
A my są przecie na dorobku
są zbawieni jak fiks z ambony grzmiał
ksiądz niebo zamknięte jest
dla pijaków i pederastów
mówił do wiernych św. Piotr obiecał
wystarczy Abba Ojcze dla Ciebie
otwarci na Ducha Świętego
ja i tak kocham Cię synku takim jaki jesteś
matczyną miłością przystani
przed śmiercią
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek
16 january 2025
16.01wiesiek
15 january 2025
0032absynt
15 january 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
14 january 2025
Ja jeszcze kiedyś do ciebieEva T.
13 january 2025
1301wiesiek
13 january 2025
zimowy deserjeśli tylko
12 january 2025
1201wiesiek
11 january 2025
11,01wiesiek