1 july 2013
Ambient
Przyśnił mi się sen poświęcony
motylom w brzuchu, najpiękniejszym i najrzadszym
z łuskoskrzydłych paziów.
W tym śnie podążałem za dźwiękami muzyki,
dotarłem do Grenady
w niej zwiedzałem ogrody Alhambry,
przeczytałem na murze słowa poety
Daj mu jałmużnę, kobieto, bo kogo smutniejszego znajdziesz
od tego kto ślepcem jest i jest w Granadzie.
Minąłem salę Ambasadorów,
stworzoną na podobieństwo raju.
Dziedziniec Mirtów,
w tafli wody odbijały się ażurowe krużganki,
kolumny arkad z białego marmuru,
pozostałości wielkiej kultury.
W stawie pływają ryby one tworzą komiks
dla naszych milusińskich.
Mali muzułmanie w strojach łowickich,
chciałbym, aby stali się integralną częścią i zadomowili się
u nas na dobre, nie byli terroryzowani bekonem,
który wzbudza w nich niesmak.
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt