Yaro, 7 october 2020
nasz świat boksera z pięściami
widzę krwawisz w narożniku twarz
patrzy unika wzroku nie widzi cię
przez opuchnięte łuki brwiowe
gong uderzenie deski ukojenie
leżę blady
krew na dłoniach pragnę czekolady
odchodzą siły co mnie zwaliły
cztery narożniki
sędzia odlicza dni sekundy godziny
deski są po to by poleżeć przemyśleć
do poprawki błędy
podnieść się w końcu uścisnąć dłoń zwycięzcy
w uszach gwizdy świat cię nienawidzi
bóg ci wybaczy jeśli zrozumiesz o co walczyłeś
Yaro, 6 october 2020
objęli gmachy pełnymi dłońmi
splamieni krwią żołnierzy
co o wolność walczyli
do samej smutnej śmierci
toczą kamień nienawiści od dekad
a droga ich gładko ich wiedzie
lecz nie wiedzą że
niesprawiedliwości pomsta nadciąga
niebo się otworzy i zaryczy
zginą marnie
jak żołnierze wyklęci
wymazani z pamięci
pamiętamy
lewa lewa
marsz się rozpoczął
nadciąga zemsta
nie nasza
lecz samego Boga
Yaro, 5 october 2020
biegnij po polu
dogoń ciepły wiatr
rosa na trawie
we włosach kwiaty
policzki dziewczęce
pąki polnych maków
nadchodzi jesień
płyniemy z
babim latem w powietrzu
kożuch w kakao na wierzchu
słowa które nucisz z śladami wspomnień
spotkałem cię w kościele
na procesji rzucałaś kwiaty niebieskie
zapadło to w pamięci młodzieńczej
na kartce kolorowej pisałem wiersze
piłem wino to lepsze
wieczorami myślałem
wywracałem pamięć o kobiecie marzeń
Yaro, 4 october 2020
pragną bardziej niż mięsa
liczy się władza i kasa
pragną bardziej niż ciała
karmią się bogactwem
jesteś niewolnikiem w ich świecie
nasz świat umarł wraz z nadzieją
w nim nikt nie mieszka oprócz zwierząt
Yaro, 3 october 2020
backyard bread with water and sugar
listen son listen daughter
do not play with the bird and you with the hole
leave these matters for later
so as not to destroy the conscience too soon
so as not to rot like a bench under a fence
the backyard educates
established rules hierarchy directs
shows the way shows directions
don't jump up don't play around with the illusion of the moment
time obliterated the paths
blanks glass marks the wine came first
locked up in isolation caught by the murder
grounded weak funny deceived finally
we avoid ourselves let's make the transition for a ridiculous idea
Yaro, 2 october 2020
podwórko chleb z wodą i cukrem
słuchaj synu słuchaj córko
nie baw się ptaszkiem a ty dziurką
te sprawy zostawcie na potem
by nie zniszczyć sumienia za wcześnie
by nie zgnić jak ławka pod płotem
podwórko uczy wychowuje
ustalone reguły hierarchia kieruje
wskazuje drogę wytycza kierunki
nie podskakuj nie figluj baw się iluzją chwili
czas zatarł ścieżki zburzone komórki ławki
puste miejsca ślady po szkle wino było pierwsze
zamknięci w izolacji złapani za mordę
uziemieni słabi śmieszni oszukani wreszcie
omijamy siebie róbmy przejście dla idei śmiesznej
Yaro, 2 october 2020
przy korycie płynie życie
dobrze im
w oborach ciepło
sucha słoma pełno siana
za nic nie płacisz
płacą najubożsi
drogą jedzie tir
ty idziesz bokiem
obdarty z sił
czy świat takim ma być
by ktoś mówił jak masz żyć
namordnik nie dotykaj zachowaj odstęp
na kankana przyjdzie czas
Yaro, 2 october 2020
kochać potrafię nawet w dzień śmierci świata
pochłania mnie czarna dziura wspomnień
obolały przeszedłem kawał drogi przez dzień
zamykam oczy by ujrzeć nagą ciebie
w snach pachniesz jaśminem i niezapominajkami
na widok twój rumienię się jak dziecko
zapominam w buzi słów by wywyższać cię
Yaro, 1 october 2020
Kij ma dwa końce czy świat
jest którymś z tych końców
kiedy zejdą się dwie niedziele w kupę
gdy wróble będą miały po dwa kilo
a mi wyjdą włosy których tak niewiele
bielą skronie uszy i miejsca zakryte
kaktus mi wyrośnie na zmęczonej dłoni
brud zajrzy pod paznokcie
wyjmę drzazgę z oka belkę z twego
zachodzi słońce ona też zachodzi
taki co rok to prorok
zamknięty w pokoju
ciszej gdy słyszę myśli
koniec nadejdzie jak złodziej
tymczasem Leon kiedyś mnie odwiedź
nie czekając na odpowiedź
Yaro, 1 october 2020
powróciły mroczne dni
nadeszłaś czarownico
opętani mocni silni
ciągniesz za lejce woźnico
wiedzie nas szlak
wiodą w snach
by podzielić świat w batogach
na dobrych i tych złych
rozstrzygająca walka
ostatnia kropla krwi
barwi brunatną ziemię
wyciskasz prawdę
bez ciebie nie czuję niczego
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
13 may 2025
Eva T.
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek
9 may 2025
wiesiek