Yaro

Yaro, 27 july 2022

gdzie wschód słońca

ubrali w snopek słomy
podpalili żywą pochodnię
płonie słoma wraz z kłosami

co z nasienia oprawców wyrośnie
w jaki sposób spojrzy w oczy dziecka

- ojcze coś uczynił ?

płoną kościół snopki słomy
widły młotki noże pistolet
krew przesiąkła w ziemię

ból istnienia niewyobrażalny
strzały jęki dobić każdego kto żyw

cios za wspólne świętowanie
sąsiedzi jak zwierzęta

miłość wybacza nienawiść uśmierca
życie się nie kończy żyje pamięć

wybaczyć kto potrafi
żółte zdjęcia fotografii

wschodu słońca nie ujrzysz


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 25 july 2022

blues szumi z lasem

nie ma mnie nade mną niebo
pośród drzew zakręcił się wiatr
dobrze się mam tylko kogoś brak
gdzie jesteś piękny kwiatuszku

wysoko niebo pod nogami z ziemią
zgubiony wśród myśli szukam
płynie strumień kilka pstrągów
woda zimnem przenika stopy
pachnący lipiec ziołami trawami

znikam zapadam się gdzieś obok ciebie
wróć z gołębiami odleć z bocianami
w gnieździe brakuje jedynie nas
pocałunki czułe słowa dreszcze
deszcz moczy marzenia wszystko rozmyte

czytam listy z żółtych kopert
sam nie wiem gdzie będę bez ciebie
zanurzam głowę w małej sadzawce
budzę się nad ranem za oknem latawce


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 23 july 2022

jestem

jestem z miasta mówią nie widać

w moim mieście dzieci chodzą do szkoły

moje miasto miastem miłości i złości

pełno takich różnych zdolnych niewykształconych

zatapiam smutki zanurzam się w zgiełku spraw

jestem samolubny nie dbam o uczucia innych

myślę że jestem niewinny to błąd

grzech na każdym kroku pełno proroków

zgubnych przepowiedni usycha świat ja razem z nim

mówili zawsze stój idź tam nie płacz daj przykład


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 23 july 2022

o niej dla niej

zbudowana ze słów
wykopanych prosto z ust

twardą skałą oszlifowaną
woda drąży kamień

strumień czysty
odbicie szklane

siedząca w pierwszej ławce
w pamięci na zawsze warkocze
rude włosy pachniały latem

nad stawem topione kaczki
kamienne kaczuszki puszczone z dłoni

trzymana twardo brzeg urwisko
woda drzewo las w pamięci

wyczuwalny spokój
na zawsze w głowie

zakochany chłopiec drży
skazany na wspomnienia


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 18 july 2022

kochanie ja wcale

zamiast z kumplami pić piwo w bramie
z teściową upiekę ciasto dobre kremowe
piszę wiersze na drzewach na ławkach
wszystkie dla ciebie nie uciekaj z jesienią

mówisz że
nie kocham cię wcale
od dziś razem
będziemy oglądać seriale

teraz połączymy dłonie uściskiem na luz
na dobre i gorsze dni a bywają takowe
oglądam z tobą stare drzewa i zdjęcia
wyglądasz dobrze przy mnie spokojnie

mówisz że
nie kocham cię wcale
od dziś razem
będziemy oglądać seriale

razem dobrze osobno tęsknimy
rozłąka łączy telepatycznie
wyglądasz dobrze przy mnie spokojnie
na kanapie wygodnie ze śmiechu nie spadnij


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 17 july 2022

nic nie chcę

od życia nic nie chcę
mi się należy

dostałem kopa w cztery litery
pozytywnie nakręcony jak zegar tykam

zgodnie z ruchem prostolinijnym

gdzie nie ma słońca
gdzie pieprzem i solą

nawijam kolejny bajer na widelcu
pusty talerz brzęczy jak mucha
puszczają oczka w rosole
na kołnierzu brud zastygł nie wypierzesz


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 17 july 2022

Leonardo

odwrócona plecami śpisz
mówisz, że
gdy śnisz Leonardo di Caprio
zagląda w twoje sny
karmi cię nimi

zadaję sobie pytanie
kim w końcu jestem
może kimś ważnym bądź samym nim

warto przy tobie być
gdy noc przechodzi w dzień


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 15 july 2022

zadzwoń

jak ptak wśród drzew
wskazać należy drogę
nim zamkną drzwi

bez kory bez skóry
nie wyjdziesz na słońce

Jezu Chryste daj odpowiedź

sam ciągle sam nie nadaję się na samotność
głębokość myśli niezbadane topi uczynki
zaniedbanie wprawia mnie w nieznane

jestem sobą lecz to niewola

topię kosmiczne statki to piękne
ucieczka przed wiatrem to zadzwoń
bezsensowne słowa zbawią dadzą odpowiedź

powiedz czy pamiętasz pierwszy raz w tobie
nie mogę spać przytulne pytania
bez grama nie rozkminę wszystko

przytłacza moją stronę duszy

upadam na kolana by podnieść się
by wstać i nie czuć zapachu spalonej ziemi
wolność nieść
słowa to protest na ustach z makijażem
błyskawica to zadzwoń
do macicy swojej znajdź odpowiedź


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 29 june 2022

W drogę

otoczony błaznami bez filozofii
w dłoni ściskam jarzębinę
spoglądam na świat idiotów

wysuwam papierosa prosto z ust
dym w płucach rozprężenie
zasuwam wzrokiem na około

jestem sobą nie zawsze tak było
wygląda na to że zmądrzałem
ktoś wskazał mi złą drogę

dał zapałki żeby podpalić świat
według mnie nie był grosza wart

na klamce powiesił się
nie godzien by przez drzwi wejść
na progu wisiał jak pies


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 26 june 2022

w oddali widać światło

w moje oczy patrzą w strony
gdzie zniszczony dom dziadków
gdzie miłość zmienia się w nienawiść
kocham ludzi choć mają odmienne zdanie
mojej ziemi brakuje łez wzruszenia
potu po ciężkiej pracy

byłem mały mieliśmy mały świat
słowa nie wystarczą nikt nie powie
wróć
daleko przysypany wspomnieniami
usycham na wiór
muszę powstać zbudować dom
dać prawdzie wiarę ukochać kochane
dzieci
wskazać drogę by nie pobłądzić
wyznaczyć cel
iść naprzód nie patrzeć
w tył za tym co przepadło


number of comments: 0 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: między nami, zanurzam się w tobie, jak gówniarza, echo z piaskownicy, popiół, popiół, wieczorem, Tarnów jesienią 2022, z zachodem słońca, nigdy nigdy, Skan, mój świat, puszka, zapatrzenie, dziękuję, nie chcę więcej, stoję w błocie, ułamki sekund, dziewczyna ze zdjęcia, nie odchodź, jestem, w Bieszczady albo gdzie, moja wyspa, Jeansy, Ona jest piękna, szaleni, korzenie, ciemne zasłony, grawitacja, gdy zabraknie czasu, byle dalej od domu, na co dzień, Skała, moja planeta, za pieniądze, spiętrzyły się schody, romantyczny wieczór, zostań ze mną, odmienić siebie, to było coś fajnego, patrzeć na świat, zabierz mnie, las zdarzeń, spowiedź, zagrzebał to pies, gdy już umrę, kwiaty na poddaszu, zostań, zostań tu jeśli chcesz, skoszarowani, czy warto, byłaś zagadką, bycie sobą jest piękne, wolni od razu, nieustannie, Honorowo, Orzeł Biały, spotkanie, wiersz tęsknoty, nic więcej, trud powrotu, o miłości, egzekutor, makijaż, skarby, jutro, przy tobie, fantazje, w moim przypadku, opowieść jesienne, lubię to, Kasia, miłość, w świat powiodłaś, w sen głęboki, po szkole, Rozbitek, Szybciej, piekło czyli parzy, na wieki, Katerin, oszukać jest najłatwiej, natura, w końcu jesteś, Wiosna, Agnieszka, odczucia, dziecko, przeznaczone, apostoł prawdy, byliśmy młodzi, w spojrzeniach, Zgodnie, zgodnie, samotny, Jak to wytłumaczyć, prawdę mówiąc, to takie proste, cały nasz dzień, szukaj mnie, dobry człowiek, kawał drogi, jestem, zamknięty w sobie, jest w nas siła co o swoje się upomni, od zawsze, mój dom, zmartwiony, chwila z życia, o poranku, żywioły w nas, tylko całuj, bywało inaczej, latem są wakacje, w ogrodzie, płonę Polsko, płonę, Gdy pada deszcz, pamiętnej nocy, nie nadejdziesz tej jesieni, Sam jak pies, Ostatecznie, Powiedz jak jest, Wybaczam wszystko, zawołaj, potem, My Indianie, zdjęcie żołnierza, nie opuszczaj nas, sposób na skontaktowanie, kilka zdań, Obu dź, Apo tem lipa, kwiaty przekwitną, Baby Lon, Whisky, podniosłem się z dna, widowisko, spadające gwiazdy, słaby punkt, wysuszone kwiaty, Chwała bohaterom, za późno, w traumie, wciąż na fali, Drzwi, nie mogę zasnąć, zatopiony obraz, więzień, pęknięte lustro,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1