Yaro

Yaro, 23 march 2016

robak

nazywaj mnie robakiem
którego rybak nawleka na haczyk 
 
kim jest człowiek w nas 
 
od dziecka niszczą miłość w nas
kłamstwem żywią wycierając łzy
 
każą
nieść sztandary bić pokłony
uczą nas się bać
kolory nienawidzić
bez rozróżniania barw sensu słów
 
fałszywi bogowie ze skały Ziemi
pałace zła oszklone 
chowają się w nich
 
uczą jak żyć 
manipulują emocjami
kontrola uczuć przez słuch przez wzrok
zbędne obrazy a jednak im wierzymy
grzech zaszczepiony a nam chce się żyć
 
nie potrzebuje nic prócz matczynych słów 
ciepłych twoich dłoni gdy sami 
rozbieramy na czynniki noc
smutne to że tutaj nie można żyć


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 2 march 2016

zbyt krótki stan(piosenka)

czasem tak po prostu 
lubię napić się
piwko ewentualnie dwa
 
gdy sobotę 
prawie chwytam w dłonie
w głowie układam plan
koledzy niczym królowie
wyciągają mnie jak kij z wody
grubo imprezę napędzam jak starą lokomotywę
na stole dragi by noc miała moc
bez spiny rozkręcam by otwarte było
 
ściskam w dłoniach krowę 
związany z nałogiem na wersalce salto robię
nie lubię na drugi dzień
ślubna do kościoła wygania mnie
a ja nie lubię modlić się
tak do siebie gadam 
pacierza i piwa nie odmawiam
 
żegnam ciepłą pościel
ratuje się wymówką
kilka czułych nie złożonych ciepłych zdań
niedziela wieczór a ja wyczuwam poniedziałkowy dół
jeszcze jedno piwo ewentualnie dwa
na chwilę targa mną dziwny stan
unosi ponad przestrzeń wyobraźni jaki jestem mądry
 
dlaczego tak krótko trwa wszystko co dobre 
nie rozumiem czegoś bez dwóch zdań
czekam sobotniej nocy 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 24 february 2016

smarowana

narzeczona jego siostry
trzyma w dłoni
strusia piórego 
pije kakao z bułką  zeszłego  tygodnia
smarowana nożem 
na twarzy Jerzy ma wypryski
gdy wyciska tryska maż na tremo
o kurwa to już ósme piwo 
jeszce jeden kufel dla kolegi ratowania 
krytycy geje i lesby łączcie się z zachodem


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 24 february 2016

SzkołA

wyrównaj rachunki te z podstawówki
naładowany jak majdan żydówki 
w głowie w sercu emocjonalne wydarzenia
nic się nie dzieje nic nie zmienia
 
przetaczają hektolitry krwi jak cysterny ropy
przez suche piaski pustyni 
w dłoni z berylem z potem na oczach
 w garści tylko łyżka po F_1 kawałki mięsa
 
zapach gumy jeszcze pamiętam 
po mieście błądził jak  lęk po knajpach
przed kacem krył twarz w lustrzanym odbiciu od dna
przez ruszta przez mury długie kominy jak nadzieje do nieba
 
nasze modlitwy nie docierają do Boga
gdzieś błądzą koło Nieba
świat płonie ognia nie widać 
zostanie popiół i kilka kropel 
 
uciec ale dokąd
 nie uciekam tu zamieszkam
na nowo się urządzę w dłoni  dłoń dziewczęca
nie zgaszaj mnie do urzędu 
było by błędem znaczyć się w teczkach z bestią


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 22 february 2016

bez szans

strach gorszy od bólu
zakwita w myślach jak chwast w polu
 
zamyślony 
 
zagubiony w sercu skarb
kiełkuje ziarno nadziei w zlęknionej duszy 
 
zielono w koło 
gdzie dolina ściele radości koniczynę 
niezatopieni w smutku bez szans na lepsze jutro
biegniemy do światła bram z blizną na czole
gdzie bat zaznaczył piętno znak czasu
 
głupio gdy człowiek jest bez szans 
nadzieja umarła z nią cały świat


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 17 february 2016

życie jest cudem

zrzucam z ramion życia troski 
wszelkie sprawy niezałatwione
odstawiam jak nałogi
problemy już ich nie mam 
nie ważne co zjem gdzie usnę
 
życie jest cudem zrozumiałem
słowa Moniki przytaczam
byliśmy jesteśmy będziemy
 
nie błądzę po świecie 
lecz na nowo kocham 
z szacunkiem do wszystkiego
co rośnie
biega pije wodę 
 
 dziecko pogodnie chwytam w dłonie
motyle kwiaty i liście zielone
uśmiechem gaszę niezgodę
wszelkie waśnie
nie wagą przetrwania
 
są sprawy rzeczy poświęcić im uwagę
ważne byś był
jak anioł dobry duch
 
zastanów się pomyśl
co ważniejszego 
od spotkania się z Panem Bogiem
na ścieżce życia 
 
chcę żyć
nie umierać w okopach
gdzie rewolucja otwiera usta
pieniądze ropa złoto Tobruku
 
ubieram dzieci swoje do szkoły 
każdego z nas tak ubierano 
zawsze rano
 
życie nie wymaga wiele 
człowiek robi to co inni 
powiela
zazdrości zabija niepotrzebnie
 
muzyka ukojeniem
droga zbawieniem
 
lasy szumią radośnie
uspokaja mnie zapach twoich włosów
zawsze nocą nim zaśniesz 
 
cisza nad jeziorem 
gdy Księżyc topi leniwie spojrzenie w zimnej wodzie
 
byle nie z gołą dupą na mrozie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 17 february 2016

kłamstwem w oczy

dlaczego pokój 
następuje po ciężkich walkach 
gdy miasta zniszczone
a w duszy lęk 
w głowie niepamięć 
 
tak
każą nam myśleć
nastaje nowy prządek
nowa władza obiecanki 
biesiady literackie 
festyny dla maluczkich 
wata cukrowa i lody dla dzieci
 
ich da się przekupić
a mi nie wolno wierzyć
 
nie zgadzam się z prawem bezprawia
manipulacji uderzeniem w sumienie
oni mogą wszystko 
nam każą się modlić 
spowiadać ze wszystkiego
a w dupie nie puszczę batmana w czarnej szacie
niech kołacze tylko szkoda drzwi
gdy prawda odnajdzie ujście 
otworzą się oczy nie uśniesz 
 
w kosmosie
każde słowo Bóg waży
klepsydra jeszcze kilka ziaren do końca
kochaj mnie tak jakby ostatni raz 
 
spojrzenia w oczy 
zerkasz jakby po raz pierwszy
czerwieniom ust zachwycasz serce  
przyjdź będziemy dalej żyć
a świat ominie nas jakby nie było nas
 
w przestrzeni echem 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 17 february 2016

legenda

zamiast siedzieć na necie
i stukać w klawiaturę
wypisując bzdury 
 
weź się w garść
 
ćwicz celność karabin chwyć mocno 
tak trzymaj
jest co raz gorzej 
lepiej nie będzie 
jakby chłodniej na świecie
 
zbuduj okopy
wyspawaj stary czołg
łopaty złamany sztil 
to nie twoja wina
zmienia się realistyka
 
naucz się obronić rodzinę i siebie 
by wnukom wieczorami legendę słać 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 17 february 2016

ślepcy

słowa trafiają w serce
jak miecz przecina tętnice
wyrywa mięso
rodzi się ból
tam gdzie jego miejsce 
 
gorzkie dłonie cierpną
w duszy niepokój 
zrodzony dla poniewierki
umrze nikt nie uwierzy
 
ślepcy
 
błądzą w świecie materii 
opanować nie umiem 
gdy drży serce w oczach szydercy
 
błądzą słowa jak ślepcy
 
trafiają do serca
tam najbardziej boli
dusza się lęka


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 17 february 2016

u schyłku dnia

już późno nastała jesień
skrada się na przedmieściach
woda w pobliskim stawie mętna
 
spojrzenia spod powiek w amoku 
blisko sklepu 
w dłoni jak kamień zielony
butelka prawie pusta
jak słowa w ich ustach
 
na drzewie liść drzemie 
szary blask cienie 
zmierzcha ma się do snu
 
życie marne biedne ale wieczne
słowa na pożegnanie bez nadmiaru życzeń
co ma być to będzie
obyś wrócił po kolędzie
 
smutny obraz za szkłem 
w kieliszku w kilku kroplach na dnie zamykam rozdział
zanurzam palec sumuje kilka dat
kreski wyryte w futrynie 
już czas
zakręcam krótkim łykiem 
marszczę w grymasie twarz
 
jutro nie nadejdzie 
kilka zmian w życiorysie 
tęsknoty po kieszeniach monet brak
w oknie stróż straszy noc
 
urywa się film znikł prysł jak wyprysk 
budzę się w ramionach
blisko tylko ciebie być


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: z podstawówki, cisza w drzwiach, piękno chwili, skryć się przed chwilą, twardym być, gdy upadniesz, nic się nie stało, zakochany, blask w kolorach, kłamstwa, nad morzem, kim jestem w Jego oczach, statki, czuwanie, wyśniona, mamy tak samo, czas leci, płynie, wyczekuję dnia, co to, płacz, o jednym wierszu, hello, chłopiec, mała apokalipsa, muzyka dla dwojga, skąd ta schizofrenia, stokrotka, o śmierci, jak dobrze mnie znasz, atrakcje, naiwny, jesteśmy na zawsze, poeta, poeta, na rubieży, na druga stronę, to się nie powtórzy, przed nieznanym, my żołnierze, między nami, zanurzam się w tobie, jak gówniarza, echo z piaskownicy, popiół, popiół, wieczorem, Tarnów jesienią 2022, z zachodem słońca, nigdy nigdy, Skan, mój świat, puszka, zapatrzenie, dziękuję, nie chcę więcej, stoję w błocie, ułamki sekund, dziewczyna ze zdjęcia, nie odchodź, jestem, w Bieszczady albo gdzie, moja wyspa, Jeansy, Ona jest piękna, szaleni, korzenie, ciemne zasłony, grawitacja, gdy zabraknie czasu, byle dalej od domu, na co dzień, Skała, moja planeta, za pieniądze, spiętrzyły się schody, romantyczny wieczór, zostań ze mną, odmienić siebie, to było coś fajnego, patrzeć na świat, zabierz mnie, las zdarzeń, spowiedź, zagrzebał to pies, gdy już umrę, kwiaty na poddaszu, zostań, zostań tu jeśli chcesz, skoszarowani, czy warto, byłaś zagadką, bycie sobą jest piękne, wolni od razu, nieustannie, Honorowo, Orzeł Biały, spotkanie, wiersz tęsknoty, nic więcej, trud powrotu, o miłości, egzekutor, makijaż, skarby, jutro, przy tobie, fantazje, w moim przypadku, opowieść jesienne, lubię to, Kasia, miłość, w świat powiodłaś, w sen głęboki, po szkole, Rozbitek, Szybciej, piekło czyli parzy, na wieki, Katerin, oszukać jest najłatwiej, natura, w końcu jesteś, Wiosna, Agnieszka, odczucia, dziecko, przeznaczone, apostoł prawdy, byliśmy młodzi, w spojrzeniach, Zgodnie, zgodnie, samotny, Jak to wytłumaczyć, prawdę mówiąc, to takie proste, cały nasz dzień, szukaj mnie, dobry człowiek, kawał drogi, jestem, zamknięty w sobie, jest w nas siła co o swoje się upomni, od zawsze, mój dom, zmartwiony, chwila z życia, o poranku, żywioły w nas,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1