Yaro

Yaro, 10 august 2021

zakryte usta

zakrywasz usta bo tak lepiej
unikasz ludzi w pewnym odstępie
myślami jesteś w telewizji
karmisz noce i dni budzisz sny

boisz się odejść
może byłoby lepiej
lżej płynął by czas
pamiętasz tak jak wczoraj
słuchaliśmy śpiewu ptaków
żaby w stawie grały swą pieśń

dookoła pandemia coś się dzieje źle
zanurzam się głęboko w myślach
nie rozumiemy się nakazem by myśleć inaczej
nowa rzeczywistość nam się dzieje

kwiaty w wazonie więdnął bez wody
przecież tak się chce pić
woda obmywa nas z win brudnych rąk
niezrozumiałych sytuacji i myśli złych

zaklęty w świecie własnych barw
nie ukrywam że mam dość chaosu
dość fałszywych prawd
zakrywasz usta bo tak lepiej
na znak poddaństwa bo kary są dotkliwe


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 10 august 2021

Słowa i muzyka

Piszę wiersz
Krople atramentowe moczą słowa
Linie na papierze kierunkowskazem
litery wysychają jedna po drugiej
jesienią liście w parku pachną fioletem
Nie przeszkadzają im bawią kolorem

Brakuje słów
By wyrazić ból w kilku słowach
Napiszę refren by zaśpiewać

Masz ładny głos barwą onieśmielony
Trącam struny płynie głębiej dźwięk
Zanurzam się w przedziale ciszy
Cicha ciszej usłysz duszy śpiew

Zapisuję na pięciolinii nutę za nutą
Kałamarz niebieski oczy dziewczyny
Którą kocham na zawsze
wiolinowy klucz
na ustach szminki smak

Wkradł się otwartym oknem
Przyjaciel wiatr z powiewem
Wiersz i nuty skradł
Zapamiętałem tyle że wystarczy
Improwizacja przy ognisku


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 26 july 2021

z ustami pełnymi miłości

jasnoniebieskie oczy
tęczowe widnokręgi
w próżni zadłużeni
warkocze w pas

zauroczony

podziw nad pięknem urody
wychodzi syrena z wody

kupuję biel muszelkowego uśmiechu

zawstydzony

zamarła na mokrym
nagim kamieniu Salamandra
żółta w czarne kropki albo nie

talentem wdziękiem uwodzisz
zaczarowany wymiękam
słyszałem głos
spójrz prawdzie w oczy
nie unoś nosa

zanurzony w oceanie kochania
wyczuwalna magia nocnych Marków
sięgam gdzie nikt nie sięgał
głębia kolorów i zapachu
osiągam własne apogeum

jedwab skóry
dym kadzidełka ślizga się po łyżwie
ściany jasne zasłony bordo

mocno ściskam promień słońca
neutrino moja błądzę za tobą

na zdartej płycie T.Love
uniesienia smaku
na ustach szminka L'Oréal


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 26 july 2021

nadmuchani

wpompowane powietrze w dętkę
wpompowana nienawiść w żywe serca
chwasty kwitną karmą GMO

podziały różnice celowe przy dzieleniu
idee myśli prawo zakwita dobro zło
człowieku młody nie odróżnisz drogi

którędy pójść gdzie ścieli się cudowny dzień
zamykasz oczy internet zaślepia rzeczywistość
hiperbolą krążysz w niewiedzy obłąkany zły sen

żądza mamony przesłania prawdziwy świat
miłość niemodna więcej krwi więcej wojen
cierpienie rodzi się daleko od domu

płacisz za krzywdy spłacasz długi
opleceni amunicyjna taśmą bronią
życia za krew braci niewinnych
wojny są bo
ktoś lubi patrzeć na cierpienie


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 22 july 2021

kosa

mam z tobą kosę
ostra wymiana słów

nie wiem tak to szło
diamentem o szkło

obrażasz
milczę ze stali nóż
magazynuję gniew
ściśnięty wek
eksploduję
szampan w sylwestrową noc

ściskam pięści
nie uderzam
to nie w stylu który znam
nie jestem taki
lubię czekoladki


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 21 july 2021

w okupacji trwam twarzą w dół

nie żyję w spokojnym kraju
mieszkam na polu minowym
dookoła wybucha głos
ambitny ktoś mówi dość
niejasne słowa cuchnące gówno

rząd musi upaść na kolana
pomysł mam nad tłumem krzyk wrzawa
poprowadzę was
oddajcie władzę przekażcie lejce
ten koń źle biegnie
a co to konia obchodzi że się wóz wywraca

biegnijmy razem od przepaści dzieli nas krok
zróbmy krok naprzód pierwszy krok

echo w bramach zaciska mrok
zwiadowcy wypatrują parę złotych
moje miasto umiera ulica pusta latarnie gasną
oszczędzaj światło ulicznico rozkoszna
miasto umiera w mękach własnego ego
cierpi ciało psychiki nikt nie obróci na tor

umieramy pomalutku
patrzymy sobie w oczy
nie ma radości ani prawdy pomiędzy zdaniami
dzieci śpią spokojnie w niewiedzą że życie nie śni się
życie to ciemny las smartfony podpięte blady powerbank

straszą pandemią
odchodzi ktoś
znałeś człowieka kochałeś jak brata

rzeczywistość zakrzywia pejzaż
sztalugi pękają na sękach

mamo szaniec woła
walka we mnie potrafię jak mało kto
siła się upomina o polskiego syna
o co walczyć bitwa nie ma sensu
nie widać powodu

z mocą ściskam broń poci się dłoń
wierna bezwzględna czysta
nie wybieram się na front życiem go zwą

z krzyża Bóg Chrystus patrzy
na obłęd zaniedbany koniec cywilizacji

bezmyślnie upływa dzień
czuję wyobcowanie
przytulny sen w objęciach ukochanej

zapatrzony w przeszłość dzieckiem być chcę
pragnę podziękować za czas który upłyną
przemkną ja po nocy dzień jak sen

kocham was mamy siebie blisko
statki odpływają ze stali w zimnej wodzie
uwięziony w jarzmie o mój Boże

na wietrze liść lipowy zaplątał się wśród gałęzi
ptaki młode karmią by rosły zdrowo

samotni wciąż bez szans na lato w przyszłym roku
mamo tato was nie ma nie ma ciepła dłoni
nie wyczuwam klapsa skarcenia
sznur od żelazka odjechał na złom
przecież nie wolno dzieci bić
wystarczy je usunąć w początkowym stadium


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 20 july 2021

Hrabia Monte Christo

Stracić wszystko świat spiskuje

Wyrok sąd kara lata więzienia
Wyczekiwał w cierpliwość
W zimnym lochu w skrajnym głodzie
za ścianą nadzieja przemówiła

Nadzieja
Napędza straty
zmieszane z rozłąką

Dobry to ksiądz
Z mapą w dłoni
umarł dla bliskich

Opuszczony przez wszystkich świętych

Oszukać przeznaczenie
Wykraść klucze do miasta
Oszukany naczelnik
Bezczelny typ

Pejzaż miłości oknem na świat

Na salonach płynie głęboką rzeką
Łódź nie tonie
cumuje przy brzegu

Wypływa gorycz zalewa świat
Miłość ukochanej przetrwała
Mimo wiary w śmierć
Dbajmy o wieczność
Kłamstwo na krótkich nogach

Umarło Wśród zbóż
w bezwonnym szaleństwie
Z pogardą bez winny chamstwo
Z bankructwem moralnym
Z nienawiścią Montego


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 20 july 2021

wakacje

nie masz racji
czas wakacji

nie pójdę do szkoły
ostatnio same doły

ciężkie krople potu
kilkanaście dni urlopu

nikomu nie zaszkodzi
upał słońce nadchodzi

skocz na mazury
wspinaj się w góry

wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
wszędzie dobrze w domu najlepiej

wakacje na kieszenie puste
wyjmę z beczki kiszoną kapustę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 19 july 2021

nowy dzień

kocham dzień
gdy słońce dotyka palcami horyzontu
zbyt ociężałe by wznieść się wysoko

budzą się troski
budzą się nadzieje
w to wierzę

nadchodzę z nowymi myślami
kilka pomysłów przelewa się przez komórki szare
w głowie jakby jaśniej
nie odkładam nic na później

budzą się troski
budzą się nadzieje
w to wierzę

ten dzień jest inny niż co dzień
dotykam ustami krawędzi twych ust
zbudź nowy dzień niech trwa
my popędzimy przed siebie jak konie

budzą się troski
budzą się nadzieje
ja w to wierzę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 19 july 2021

Made in China

pozostanie
(po nas) smutek

pozostanie
(po nas) proch
który wiatr zamiecie pod dywan
gubi las liście

krzyży brzozowych nie będzie
zatrzymany na chwilę czas

czaszki białe z napisem Made in China
ozdobią drogę po której pojadą konie

od nadmiaru zła
niebo pęka
zazdrości ziemia skrzydeł aniołom

jestem chińską podróbką
za lat kilka nauczymy się języka

pozostanie smutek
pozostanie strach
jutra nie obejrzysz
w telewizorze


number of comments: 0 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: prawdę mówiąc, to takie proste, cały nasz dzień, szukaj mnie, dobry człowiek, kawał drogi, jestem, zamknięty w sobie, jest w nas siła co o swoje się upomni, od zawsze, mój dom, zmartwiony, chwila z życia, o poranku, żywioły w nas, tylko całuj, bywało inaczej, latem są wakacje, w ogrodzie, płonę Polsko, płonę, Gdy pada deszcz, pamiętnej nocy, nie nadejdziesz tej jesieni, Sam jak pies, Ostatecznie, Powiedz jak jest, Wybaczam wszystko, zawołaj, potem, My Indianie, zdjęcie żołnierza, nie opuszczaj nas, sposób na skontaktowanie, kilka zdań, Obu dź, Apo tem lipa, kwiaty przekwitną, Baby Lon, Whisky, podniosłem się z dna, widowisko, spadające gwiazdy, słaby punkt, wysuszone kwiaty, Chwała bohaterom, za późno, w traumie, wciąż na fali, Drzwi, nie mogę zasnąć, zatopiony obraz, więzień, pęknięte lustro, prawdzie, rozkwitanie, upadek Ikara, pusto tutaj, niespokojny sen, płonie wiersz, Bądź, rzeczywistości, wędrówka, tułaczka mówią o mnie, z wiatrem, nie czytaj tego wiersza, przesłanie reggae, zmarszczki, jeden zachód, słowo, ćma, płynę, dobry wiersz, rozważania, kwiaty na poddaszu, rozmyślania, za dużo, jesienią, nic nie warte chwile, wracają ptaki, w klatce, pusty list, moja trumna, w tę noc, Śmierć, las, jak najdalej by odlecieć, dobrze nam, Rozbiórka, z Orionem twarzą w twarz, jesień i taniec wiatru, Rudy, samotność w amoku, śmiech na sali, jak głaz, skończona radość z życia, z nieba, tkanka, miłość ukryta w drzewie, w moim kraju, bliżej wiosny, Kły, ściany, innym razem, wesołych świąt, o lisku, piękna, Nóż, tak to szło, wędrówka zakochanych, Kocham Cię, krzyk na ulicy, co ma być to będzie mimo , że mówię nie, smutne oczy, mówiłem ci , że ..., skradzione serce, dzień jak co dzień, są ciekawsze miejsca, człowiek, łotry, święta bez taty, wesołych świąt, kołysanka, czy tak było, to boli, tęskno nam, dzieci, i po słowie sowa, przepadałem w progu, zawodnicy, szukam, Kimkolwiek jesteś Suzie, niebieska, smutno, popiół, wiatr w żagle, na próbę, strażnicy, rozbiegani, głębokość snu, masz cel, Bunt, własna walka, kreacja wojny, w środku, to wszystko, Harówka, wyśnić marzenia, w sadku, piękna i noc,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1