28 august 2022
tak jestem
jestem wodą uciekającą pomiędzy palcami
jestem kolcem ranię dłonie przecinam skórę
jestem ogniem podniecasz tą miłość
jestem religią Jednego Stwórcy
on stworzył wokół wszystko ulepił z prochów Ziemi
po trochu kąsam samego siebie
kocham ludzi nie wszyscy mówią o mnie dobrze
jestem droga idę przed siebie co ma być stanie się
nadchodzi coś niewytłumaczalnego -nie rozumiem
słów które są jak rozkazy są jak zastraszanie
nie potrafię być sobą to trudne
trud znoszę dobrze
za mało nas podobnych twarzy związanych podobna myślą
a miłość wciąż się śni
gdzie serca dwa w rezonansie
jednym biciem oddechem tym samym
gdzieś się zatracamy
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.