Yaro

Yaro, 3 november 2021

odpłynąć byle gdzie ściskając wiosło

gdy zapominam
gdy się spinam
płoną wszystkie szczyty
zamyślony przygnębiony
odpuszczam na chwilę
by nabrać siły

odpływam w łodzi
płynę w dół brzegi strome

wystarczy miejsca na dwoje
pakuj się przyjacielu
w podróż bez czerwonych róż
bez pocałunków na pożegnanie

będzie surowo i suchy chleb
zjemy to co złowię
mięso surowe może i zdrowe
jak w nas młody duch

muszę zapomnieć o świecie
popłyniemy do miasta na końcu świata
tak gdzie księżniczki o włosach złotych
długich warkoczach i ślicznych oczach

noc nie jest wesoło
nocą jest dym na wodzie
unosi nas tęsknota za nieznanym
co było to historia mniej istotna

już bliżej słońca
przystań robi się gorąco
witaj nas jest dobrze kocham
wolność nie rozumiem gniewu


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 3 november 2021

po wodzie

Odpływam rozgrzeszy mnie Bóg
Wodą zimną w stronę drzwi

Gdzie jesteś miłością mą
Szum fal muzyką co brzmi

Zostawiam wszystko co dręczy
Źli ludzie dokuczają wiecznie

Nie potrafię się bronić
Nie starcza sił

Uciekam w świat na łodzi
Pełnej gorzkich łez
Popłyń jeśli chcesz


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 2 november 2021

miłość mocna

przy życiu jedynie trzyma mnie miłość
Eskimosa przy życiu utrzymuje ciągła zima

kocha kobietę która odejść nam nie da

zagubieni szukamy słów odkupienia
ze złych słów z nieszczerych ust

pragnę słońca i ciepła wersów
w strofy układam się z tobą do snu

by wyśnić życie bez zmartwień bólu i łez
żadnych wojen zazdrości i przykrych słów




(kochajmy się ludzie, bo życia mamy niewiele,
pokryje nas kurz zmarszczy twarze czas ,
tyle człowieka żywot jest wart:)

Jarosław Pasztuła


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 2 november 2021

Szkolny zjazd

Mimo wszystko nadzieje
Rodzą się w młodym sercu

Spotkać się nam wypadnie
Na naszej klasie
po przerwie po dłuższych wakacjach

Ostatni dzwonek
po latach spojrzenie kobiety
której podarowałeś siebie
Dorośli cieszymy się
jak Wśród zabawek duże dzieci

Pośród zwierzeń
czas zatarł Beztroskie
wyczekiwania w szkolnej ławce
zbawienny dzwonek
otwiera drzwi

Bawią się w życie
wracają do dziecinnych lat
zakochani w sobie od szkolnych klas

rodzą się prawd uczucia '
Rodzi obawa strach
przed nieznanym czymś
czego nie potrafi nazwać
Żadne z nas

wystarczy miejsca na miłość
droga przez mękę
Pokochać od nowa
szanować trwać zapomnieć

Powraca smak
odgrzewany obiad
smakuje Jak dawniej sprzed lat


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 25 october 2021

Astralni

na ustach w milczeniu
wpatrzony w błękit oczu

prostopadle podąża światło
ciepło emocji wibracje

efekty specjalne reakcja
na męskie zachowanie

zmieszany z pyłem
zapach ciał niebieskich

za oknem za szybą
zapatrzony w oczy panny

zachód słońca czerwień szminki
bordo września ukojeniem zmysłów

w oczodołach chwili radosnej
wypełnionych akrylem

horyzont zdarzeń chyli czoła
poprowadź w dłoniach szczęścia


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 25 october 2021

powiedz mamo

powiedz gdy znasz odpowiedź
wskaż drogę po której pójść mogę
uprzedź przed zamiarem wrogim

mów do mnie ładnie
mów zawsze prawdę
mów o mnie dobrze
bym nie zwątpił ze swoich sił

zachowaj dobroć w sercu na dnie
mów gdy zasypiam
mamo przytul gdy wracam z przepustki
jedno słowo jeden gest
zmiecie nienawiść zmiecie złą treść

powiedz że jesteś ty
powiedz że zawsze ty
będziesz sercem mi

silni tylko my i cały dobry nasz świat
wszyscy wokół pokochajcie się
podajcie dłoń znak pokoju
w dłoni kwiatek nie broń

otwórz mi drzwi otwórz skrzydła
bym rozwinął je i objawił prawdę
wykrzyczał cały ból ludziom dał nadzieję


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 25 october 2021

kosmos myślisz

ciała okryte skórą
pod nią płynie w żyłach krew

czerwona jak spracowane czoła
w upalny dzień gorącą noc

kości mięśnie ścięgna
wysoko nad szkieletem
mózg biały jedwabny

krew duszą
napełnia świadomość
mało ciebie mało mnie

życie wieczne
wiecznością bez początku bez końca
pierwiastkami wypełniony kosmos

Bóg jest bliżej niż wydaje się
jest a my błądzimy myślami
szukamy drogi co w nas iskrzy

płomień co nie gaśnie
ogień w sercach


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 25 october 2021

nieugięty

jakby tak świat padł przed tobą na kolana
nie ulegaj nie lękaj się nie uciekaj przed nim
podnieś wysoko głowę ponad szczyty
ponad chmur kontury
wszystkie byty odejdą w niepamięć czeluści piekieł

zostanie ślad na ścianach skalnych po tych co
nadali kształt sztuce a słowa przybrały ciała
twardy jak granit piękny diament w oczach
zawstydziłeś wszystkich co skąpili wody

szkoda im było podzielenia się tym co niby
ich jest a było wspólnym owocem omotany
zakłamany świecie dokąd zmierzasz
on został w ojczyźnie w krainie ojców

zbudował miasto na strzępach prawdy
lud padł na kolana i oddał pokłon Bogu
On wskazał drogę którą powinni iść
poszli ujrzeli świat lepszym bez krzywd


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 25 october 2021

kopanie się z koniem

Jesteśmy w czarnej dupie
Młody człowiek w twarz pluje

Jestem bezsilny tolerancyjny
Powiedział że niewidzialny

Tak go wychowała mama feministka
Bliska synowi w kroku śliska

Tak jak za Noego
tak i za Kaczyńskiego

Tusk kłamie wyciąga dalekie wnioski
Gdy powódź zalewała wioski

W Polsce podwyżki ceny jak to w unii
Praca niewolnicza płacą jak na Rumunii

Szaleni mikołaje szalone kobiety
Dbają o wygląd i golą klaty

Zdobią się błyskawicą
jakby nigdy nie były dziewicą

Kochać się bez problemu
Usunąć pozbyć się trofeum

Najwygodniej żyć bez perspektyw
A życie w polskim dobrobycie to polexit

Chcę żyć w kraju
Na podobieństwo raju

Piekła nie będzie
Ani czyśćca tylko orędzie

Po nas smród i byle jak
Pełna kieszeń i tolerancji brak


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 12 october 2021

bunt jest nasz

z buntu niejeden wyrasta
wychodzi z naszego miasta
mówię prawdę i basta

każdy chciał wyglądać ładniej
na wsi nie było lepiej
zapach zbóż zioła sobie posiej

z buntu niejeden wyrasta
wychodzi z naszego miasta
mówię prawdę i basta

tam się wychowałem
w sercu zachowałem
kilka bardzo ważnych spraw

droga była jasna grunge
albo wypad w pole
wyrywać chwasty
czego nie robi się dla niewiasty

z buntu niejeden wyrasta
wychodzi z naszego miasta
mówię prawdę i basta

głęboki zapach kobiety
wyrywał z butów niestety
głębokie dekolty piękne piersi
od patrzenia bolały oczy

zapach trawy zawrót głowy
zaciągałem się nie byłem gotowy
smak pierwszych papierosów
ohyda palę do dziś nie polecam

dotyk innych włosów ciepła skóra
smak wina zamroczony całkiem inny wymiar

czerwona szminka na białej koszulce
co ja powiem mamie gdy będzie pranie

długie glany przebierańcy zbuntowani
takie czasy lata dziewięćdziesiąte skini i brudasy

z buntu niejeden wyrasta
wychodzi z naszego miasta
mówię prawdę i basta

byliśmy tacy sami rasta


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: prawdę mówiąc, to takie proste, cały nasz dzień, szukaj mnie, dobry człowiek, kawał drogi, jestem, zamknięty w sobie, jest w nas siła co o swoje się upomni, od zawsze, mój dom, zmartwiony, chwila z życia, o poranku, żywioły w nas, tylko całuj, bywało inaczej, latem są wakacje, w ogrodzie, płonę Polsko, płonę, Gdy pada deszcz, pamiętnej nocy, nie nadejdziesz tej jesieni, Sam jak pies, Ostatecznie, Powiedz jak jest, Wybaczam wszystko, zawołaj, potem, My Indianie, zdjęcie żołnierza, nie opuszczaj nas, sposób na skontaktowanie, kilka zdań, Obu dź, Apo tem lipa, kwiaty przekwitną, Baby Lon, Whisky, podniosłem się z dna, widowisko, spadające gwiazdy, słaby punkt, wysuszone kwiaty, Chwała bohaterom, za późno, w traumie, wciąż na fali, Drzwi, nie mogę zasnąć, zatopiony obraz, więzień, pęknięte lustro, prawdzie, rozkwitanie, upadek Ikara, pusto tutaj, niespokojny sen, płonie wiersz, Bądź, rzeczywistości, wędrówka, tułaczka mówią o mnie, z wiatrem, nie czytaj tego wiersza, przesłanie reggae, zmarszczki, jeden zachód, słowo, ćma, płynę, dobry wiersz, rozważania, kwiaty na poddaszu, rozmyślania, za dużo, jesienią, nic nie warte chwile, wracają ptaki, w klatce, pusty list, moja trumna, w tę noc, Śmierć, las, jak najdalej by odlecieć, dobrze nam, Rozbiórka, z Orionem twarzą w twarz, jesień i taniec wiatru, Rudy, samotność w amoku, śmiech na sali, jak głaz, skończona radość z życia, z nieba, tkanka, miłość ukryta w drzewie, w moim kraju, bliżej wiosny, Kły, ściany, innym razem, wesołych świąt, o lisku, piękna, Nóż, tak to szło, wędrówka zakochanych, Kocham Cię, krzyk na ulicy, co ma być to będzie mimo , że mówię nie, smutne oczy, mówiłem ci , że ..., skradzione serce, dzień jak co dzień, są ciekawsze miejsca, człowiek, łotry, święta bez taty, wesołych świąt, kołysanka, czy tak było, to boli, tęskno nam, dzieci, i po słowie sowa, przepadałem w progu, zawodnicy, szukam, Kimkolwiek jesteś Suzie, niebieska, smutno, popiół, wiatr w żagle, na próbę, strażnicy, rozbiegani, głębokość snu, masz cel, Bunt, własna walka, kreacja wojny, w środku, to wszystko, Harówka, wyśnić marzenia, w sadku, piękna i noc,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1