19 january 2023
styrany
przy stole posępny
na krześle uśpiony
zmęczony potwornie zły
schylony nad dłońmi
zamyślony spracowany
dzień jak każdy taki podobny
weekendy spokojne
na spacerze na rowerze
spędzony czas z żoną
dzieci wokół czworo
za zakrętem niewiadoma
skończony wypoczynek
od nowa Polska ludowa
nie ma przebaczenia
nikt nie liczy na powrót Jezusa
praca praca w kościele taca
wszędzie kasa opłacone
parkingi hotele kochanki
świat pieniądzem fundamentem
mocnym w murowany w rzeczywistość
tak nierealna jak sukienka z komunii
teściowej komża dziadka ministranta
Bóg wpatrzony w człowieka
los policzony paciorki na szyi
koniec bliżej niż dalej otwarte niebo
w wyczekiwaniu zmarszczonych twarzy
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek