7 may 2018
niedoskonały
sznur wokół szyi
w dłoniach dwie czerwone cegły
z pieca Martynowskiego
burzą świat niedoskonały
burzą prawdę i kłamstwo
mam dość
patrzenia przez małe okna
pokryte bezczelnie szarością
w głowie szum myśli niedoskonałych obrazów
w sercu migotanie szarpanie
pytam za co
widzę świat czarno-biało
blady księżyc smutne pejzaże
kiedyś wyśni się życie
prawdziwe bez obaw
jutra nienawidzę boję się
dziś nęka wysokimi progami
idę ze strachem pod ramię
uśmiech przygaszony nieśmiałym spojrzeniem
wszystko minie pory roku
burza i cisza przed nią
młodość starość
smutek radość
widzę
myślę
boję się
ucieczka od samego siebie
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)