9 june 2017
łza
to ja łza na twojej dłoni
odmierzam czas na rozstajach
czekam z cierpliwością wiecznego snu
biegnę polem skoszoną łąką
Bóg pociesza śpiewasz psalm Dawidowy
który skrył się w pamięci do polowy
wypatrujesz w okno
i nie widzisz
prócz pustki w sercu
herbata ostygła nie chcę jej
pragnieniem tulić do piersi
jak własne dziecię
to ja łza na twojej dłoni
płacze i zapomnieć nie umiem
nazywam samotnością rozstanie
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga