23 may 2016
współcześni uczesani i bezpieczni
nie szukam skarbów Templariuszy
malowidła małych rączek na płytach chodnikowych
ułożonych według wzoru urojonej myśli schizofrenii
zamknięty we współczesnym świeci jak złodziej
staje się niewolnikiem każdego świtu wracam wieczorem
kebab pizza pierogi z mikrofalówki
zaniedbane dzieci wiszą
opętanym wzrokiem nad krawędzią samsunga
lub innego technicznego gówna
nic ich nie interesuje prócz wiadomości śmieci w sieci
współczesne czasy kryją zagadkę
nienawiść kwitnie kwiaty usychają
woda smakuje metalem
marihuany jest więcej w marihuanie
nieczuły zaniedbany przytulam się do ściany
nie mam nikogo nie pamiętam dzieciństwa
na stole cola wódka czysta
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma