11 may 2015
dajcie spokój
wokół ciasno
ani chwili na spokój
czas zapiernicza
drzemka szybka pęka sen
już nie mogę wymiękam
co się dzieje im starszy
tym więcej roboty
przecież niczego nie brakuje
liczę na siebie
coś się śmieje szarpie
wyrywa wydziera wnika wkręca
na zakrętach nie wyhamuję
odejść nie ma dokąd w kąty zagląda system popsuty
napędzany psychotropami usycham znikam
wypalony skręt nie działa na wieki
komórki szare zjadają się wzajem
burza hormonów burza nad stawem
wyczesane myśli suną krajem wyobraźni chorej ze strachu
nad przepaścią nad padołem nad człowiekiem
wokół ciasno
ani chwili na spokój
28 september 2024
2809wiesiek
27 september 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 september 2024
2709wiesiek
27 september 2024
After SeparationsSatish Verma
26 september 2024
2909wiesiek
26 september 2024
Wyblakła miłość.Eva T.
26 september 2024
Jak mrówka z biedronkąJaga
26 september 2024
Incomplete ThoughtsSatish Verma
25 september 2024
Usiłowałem liczyć owce,Eva T.
25 september 2024
To Tell The TruthSatish Verma