16 january 2015
dzień dobry
chodź podzielimy się opłatkiem
nie czekajmy do świąt
zapłonie miłość po trzykroć
sztuczne ognie zabłysną
w oczach spokój co kocha
myślę o nas każdej wolnej chwili
idę drogą po kamieniach wspomnień obdartych ze złudzeń
okryty jedynie wstydem przed światem
marnujemy czas na uciechy na wyrzuty
kiedy można kochać bez granic i nakazów
wolna od nienawiści niech się ziści jak sen
zachodzę w głowę szukam obrazów
widzę puste ramki czyste płótna
kreślę szkice widzę każdego dnia inną
zmienną jak odwrócone szczęście
zapominamy o sobie tyle lat tyle dat
szukam odpowiedzi co nas dzieli
z sekundy na sekundę umieram bez twoich ciepłych dłoni
czuje się jakby ktoś mnie gonił
nikt w domu nie czeka jedynie chłód wspomnień
w czajniku zamarzła woda w duszy niepewny
serce skute całe z czerwieni z lodu
pęka we wrzątku uczuć
18 march 2025
wiesiek
18 march 2025
Eva T.
18 march 2025
jeśli tylko
18 march 2025
ajw
17 march 2025
Eva T.
17 march 2025
wiesiek
17 march 2025
absynt
17 march 2025
absynt
17 march 2025
absynt
17 march 2025
ajw