2 april 2014
nic śmiesznego
krzyczą spier dalaj
dym unosi się leniwie
dwa fakultety i jak ciula biegam na polu bitwy
jednym ruchem ręki wysadzam most
w nieodpowiednim momencie
dyrektor pan podeptał płaszcz z Pewexu
windą jak zawsze jadę ku rwa w bok
ochuja ły pies sika na buty mi
wiecznie drugi wiecznie poprawiam po kimś
zwilżone wcześniej miejsca
las krzyży ujrzał ktoś
nie doczytałem ku rwa
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.
3 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
2 october 2024
0210wiesiek
2 october 2024
Wariacje z piórem.Eva T.