18 march 2014
szary dzień
wolnym krokiem nadchodzi
o poranku zwija firanki
moczy szyby okrywa płaszczem
pada deszcz jak muchy padają
głową w dół bo w jaki sposób
szarość zaraża duszę swym kolorem
liczę krople łez liczę na ciebie
bez odpowiedzi w obie strony
wychodzę z domu wychodzę z siebie
szary prochowiec dźwiga spostrzeżenia
na inny świat na marzenia
klnę pod nosem narzekam
na przystanku miłość
ciebie nie ma
18 february 2025
Jaga
18 february 2025
marka
18 february 2025
marka
18 february 2025
marka
18 february 2025
marka
18 february 2025
marka
18 february 2025
wiesiek
18 february 2025
Eva T.
18 february 2025
absynt
18 february 2025
absynt