8 october 2013
pragnienia niedoścignięte
unieść ciało ponad ziemię
spojrzeć w serca marzeń
więc się nie wygłupiam
trącam gitary strunę
bo jedną mam taką jak ty
o jednym dźwięku takie tam wysokie A
ciężko brzdąkać łatwiej puścić bąka
zawsze jesteś koło mnie
nieporadny ja z wirem w głowie
po prochach chwytam chmury
witam muszlę klozetową
boisz się zostać wdową
kupisz mi
jeszcze jedną wódkę wyborową lub z lajkonikiem
wybieram bo mam takie prawo
pragnienia dościgam
rano gdy sikam
17 may 2024
1705wiesiek
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga