7 february 2013
Świnie
Jebana rasa panów
ciągną swe ciężkie ciała z tapczanów
obwisłe brzuchy przykrywają jak dachem
nie widzą swych jaj
przy oddawaniu moczu
piękne słowa na ambonie
przy stole jak świnie
budują kraj na kłamstwach
kradną biednym
do Brukseli jadą karawany
po autostradach jak ser dziurawych
układ mają z diabłem
wiszą między młotem a kowadłem
chcą nam zaszyć pępek w brzuchu
Kobranocka na dobranoc śpiewa panom
by ich straszyło by z letargu wybudziło
5 october 2024
0510wiesiek
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.
3 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
2 october 2024
0210wiesiek