RENATA | |
PROFILE About me Friends (122) Collections Poetry (1247) Prose (22) Photography (218) Postcards (34) Diary (96) |
RENATA, 8 may 2021
on czyta te same książki
on kocha rośliny i kupuje kwiaty
opiekuje się mamą jest taki męski
i mówi zawsze dzień dobry sąsiadkom
głową muru nie przebijesz
choć bardzo chcesz na chama wręcz
poznać pana by spełniał marzenia
był lekiem na całe zło i chęć na sex
seksapil ja mam i w pełni kobiece usta
uda się kocham muzykę która wywołuje
śmiech delikatna wonna i dojrzała
tak eksponują swoje walory poznaje
siebie ciebie poszukuje co będzie wezmę
*******
nie chce starą panną być pilnować cnoty
pojawił się on nabrałam ochoty
taki naturalny przystojny i szczery
czas leci opatrzyły się ręce poszły w las maniery
hej niestety faceta mam i problem mam
miał być ratunkiem a to jest cham
tak mnie ciągnęło do jego ramion
teraz chętnie uciekłabym stamtąd
RENATA, 2 may 2021
kochałem Cię mocno tak
bez Ciebie mój nie istniał świat
a potem wspólne dzieci i dom
szczęście u naszych stóp dyndało
a może to -fatamorgana
od rana do rana
w mojej głowie jest dobrze
wyruszyłaś raz w delegację
do miasta A jak zawsze
ja na powrót Twój czekałem z kolacją
winem dziećmi i psem i wiem
spóżniłaś się lecz strach oczy wielkie ma
a może to -fatamorgana
A tam daleko gdzieś w mieście B
pędząc od kochanka rozbiłaś się
pijany tir drogę blokował
teraz Ty w śpiączce mnie łeb rozbolał
drżę w szoku czekając na przebudzenie twe
wybaczyć chce serce me
nie dzieje się nic bez przyczyny
przyznajmy się do błędów i winy
wszak nuda i rutyna
od miłości odpycha
fatamorgana w głowie trwa
obudz się ty wybaczę ja
RENATA, 2 may 2021
w gardło się lało
w głowie szumiało
i ciągle się chciało
na bani być
kołysze się pokój
a może żyrandole
dajcie wy mi spokój
bo wam przypierdolę
język się zaplątał
aż stąd do kolan
zahaczył o pięty
chyba pierdolnięty
zwinął się w supełek
gdy tak właśnie już
chciał dojebać komuś
a tu ani rusz
oj biada będzie z ciebie marmolada
na cóż jest dziś maskarada
ręce rozkłada i zaciska
ależ ty jesteś brzydka
jak cała łażnia publiczna
tylko jeden jest ideał
który innych poniewierał
ten co w lustrze się ogląda
i najładniej zawsze wygląda
RENATA, 12 april 2021
Wyszła za Wiesława
bo mama kazała
ze wsi do wsi
dla zdrowotności
dzieci rodzić
jak to bywa na jawie
on nie szanował jej
od tłustych świń wyzywał
jakoby nawet kijem przez szmatę
nie chciał brać
tylko się śmiać śmiać śmiać
I odszedł do kochanki
bo przecież teraz był panem
bo państwo zapłaciło
za te pola obwodnice
za jego straty rekompensaty
on pił i hazard uprawiał
chodził w złocie
i się zabawiał zabawiał
A jednak żona to nie świnia
podjęła decyzję i się odchudziła
on stary pijak nieogolony
na sali sądowej nie poznał żony
szukał swojej tłustej świni
znalazł szczupłą panią w mini
RENATA, 12 april 2021
Myślałam że książę niebieskooki
zawirował wokół i serce zdobył
piękny narcyz ciągnie włosy me
szloch zamiera w gardle
proszę nie nie nie
Pierwszy raz uderzył trzy dni
po ślubie nikt nie uwierzył
ślady ślady ślady to lubię
powiedział tusz tusz tusz
przecież jesteś winna
zamknij się już
Nie pozwolę Ci odejść
usłyszałam i drżące kolana
przeszkodą dla stóp
łup łup łup
zemdlałam
RENATA, 3 april 2021
takie szczęście idealne jak z powieści
nic nie brakuje można by powiedzieć
mąż zgodny pogodny aż za spokojny
a żonie tej szaleństwa się chce
flirtu romansu ale nie rozwodu
ot gdzieś w hotelu w pośpiechu
majtki ściągnąć z byle kim zapłonąć
więc drogi mężu jedz na działeczkę
żonka już wolna zabawi się troszeczkę
w kotkę policjantkę pielęgniareczkę
podejrzewając niemoralność żony
mąż kupił dyktafon i w pokoju położył
i już nie było miło i pięknie
serce stanęło i zaraz pęknie
mąż pijany jechał załamany
każdy by mu wybaczył tą wódę
a on walnął w drzewo i umarł
ona płakała kochanka już nie chciała
bo diabły szeptały jej do ucha
mąż będzie słuchał oj będzie słuchał
RENATA, 3 april 2021
wyobrażam sobie że
poprzez wieki zbawiasz mnie
świat brudny zły i złudny aż nie wierzę
po co i dlaczego to pytanie trudne
cieszy nas cudze nieszczęście
a sami jesteśmy liśćmi na wietrze
od ziemi do ziemi nadzieję włożyli
cykl narodzin rozkwitu rozkładu śmierci
Jeden dał śmierci stan drugi Zmartwychwstanie
duchowi tak śmiertelni tak czekamy zbawienia
Jezu Panie Zbawicielu Tyś Mesjaszem
od Annasza do Kajfasza od Piłata do Judasza
od Nerona do Hitlera od wczoraj do teraz
od Cezara do Kleopatry od Klaudiusza do Stalina
do jakich celów jesteśmy stworzeni przyznaj
Rubens Rembrandt Makiavelli Tycjan
malowali mękę Pańską symbolicznie
bo chcieli ukazać drzewo życia i śmierci
z dedykacją dla Ciebie o chlebie miłości i niebie
bo jeśli Chrystus nie Zmartwychwstał
daremna jest nasza wiara
wtedy już nie wiesz nic i życie to banał
świat stanie zblednie zatrzyma się zamilknie
a Ty zaśniesz znikniesz
RENATA, 3 april 2021
czułość można przekazywać
przez ekran
dotknij przytul pocałuj
z bliska
czy daleka słów nie żałuj
po drugiej stronie osoba
poczuje przytulenie
poprzez głowę -wzrokowe
Wielkanoc
przemyślenia przy śniadaniu
baran kurce jajka zaniósł
a tam zając
przytupuje wiosnę czuje
pierwiosnki przylaszczki krokusy
śnieg wiatr deszcz i psikusy
narcyzy i zwykły rumianek
bazie bazie bazie
Cieśla z Nazaretu ukrzyżowany
zmartwychwstanie
głupstwo czy zgorszenie
zapytamy
czy też w masce??
RENATA, 28 march 2021
Bieda/czek
Hujaczek huśtaczek
Zakochał się i nie wie
Co robić
Choć ja niepewna farsy
I roli nudnej kluchy żony
Co robić
Wydaje mu się że ją kocha
Tak pięknie przejrzyście
Jeszcze nie było
Współczuć kto komu
W tym domu przywiązać
Do klucza uciec
Sam na sam z tym i owym
Wiedzieć mogę liczyć
Czy przeliczyć się
Co robić
Zawiało pożarem i ultimatum
Zjedzone miałeś żonę
Głupi ciul wiosną mózg
Poluje na ekstra nagość
Co robić
Gdy głowy
Dwie nic nie myślą
Tu i tam
Hujowo
RENATA, 24 march 2021
Raz dwa Basia ma
trzy cztery smaczne sery
pięć sześć berek
ała nie w szczepionkę
Rok cały za mały to pewne
a jednak wśród burzliwych emocji
niedyskretnie
odkryli zdobyli zrobili
test test test i jest
chwila uboga cisza złowroga
raz dwa trzy już można
świat dryfuje nad przepaścią
nie tabletką ani maścią
jak ściągnąć z głowy koronę
chorobie nie dać się pokonać
Szczepmy się z głową
sami ze sobą
bądz zawsze zdrowa
nie jak królowa
migreny biegunki chrypy
bolą kości stawy czyżby to grypa
a jednak
to COVID pasożyt
wygonić się nie da -chyba że
szczepionki koło ratunkowe
więc SzczepMY się
i ci starzy i lekarze
i pacjenci ozdrowieńcy
i ci co się duszą
zaszczepić się muszą
i coraz więcej i więcej
chorych zombi jęczących
tak się żyć nie da
nikt bez maski nic nie sprzeda
tu mandat tam mandat
to zgraja to banda
przyjrzyjmy się światu
przyjrzyjmy krajowi
to COVID
wziął nas w kleszcze
i trzyma wciąż jeszcze
i bardziej i mocniej
morduje i chce wykończyć
jest taka potrzeba
walczyć i się nie dać
nie każmy sobie długo czekać
szczepmy się
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.