13 february 2018
Szymek
Tego dnia było tak słonecznie, ani jednej chmury,
tylko coraz ciszej.
Ciszej.
Jakżeż chciałbym zamienić się
z kwiatami jaśminu - nie drżały.
Panie. Strach widziałem przez szpary stodoły
- bezszelestne wołanie do Boga.
Wyciągając go za czarną czuprynę,
kopać dół kazali
- dwunastoletnie dłonie krwawiły.
On kopał i kopał. Dla siebie, dla nas,
a my klęczeli, klęczeli - wpatrzeni.
Panie Boże, zmiłuj się nad nami
i nad nim, przecież on tutejszy
- jeden świat.
27 october 2025
wiesiek
26 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
ajw
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
ajw
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga