12 april 2011
Ap 22:18,19
Jeśliby ktoś do słów cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag.
A jeśliby odjął, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia.
Spotkanie zaczęło się sześć minut po osiemnastej.
Na obrusie stały dwa srebrne termosy z wrzątkiem,
dziesięć białych filiżanek i ciastka na trzech talerzach.
Marta pracuje przy produkcji autobusów, przyjechała
z ciekawości, Paweł uczy się oszczędzać głos, Magda
Wykładam język angielski. Mówię zbyt cicho,
w dodatku mam kłopoty ze strunami głosowymi.
Fascynuje mnie Judaizm, kilka lat pracowałam
w Izraelu, przy okazji uczyłam się hebrajskiego
– głównie w rozmowach z Rabbim Szlomo
Widzisz, Magdo, w hebrajskim jest mało słów,
a sporo z nich ma wiele znaczeń. Zapisywano
tylko spółgłoski, łatwo jest się zgubić, pójść
niewłaściwą drogą. W zasadzie tłumaczenia
wielu Pism wydają mi się śmieszne.
Syn Rabbiego często znajduje na marginesach
Ksiąg wątpliwości zapisane piórem ojca.
Czasami są to rozterki między sensami,
najbardziej uderzają go słowa „nie wiem”
– pamięta dokładnie ile razy je napotkał
Któregoś wieczoru zapytałem ojca, czy wie,
ile razy brakło mu pewności. Widzisz, Magdo,
pewnego wieczoru pokazał wszystkie miejsca,
w których zawiodła moja wiedza. Ile ich było,
Rabbi? I co odpowiedział, Magdo?
O liczbę zapytała Marta – ta od autobusów
Solaris. Paweł mruczał, rozgrzewał struny
głosowe, Magda zgarniała z obrusu okruchy.
Zaciskałem sznurkiem torebkę ekspresowej
herbaty, nie przypominam sobie tej cyfry.
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga