Robert Hiena, 22 august 2012
Czy kiedykolwiek pojmę
co w mym duchu rysę
głębszą od bólu i żalu -
do pokładów zezwierzęcenia
wydarło?
Pozbawiając Ostatniego -
...
- Ściany milczą.
A życie po raz kolejny
założyło mi stryczek.
Robert Hiena, 3 january 2013
Jeszcze jedna, może dwie
Czerwona, zielona.. Nie.
Zielony to on miał kolor.
Strasznie irytujący gość,
szeleścił płaszczem wciąż
starając się upomnieć,
Że jednak istnieje.
A gdyby tak go pożreć.
Miałbym względny spokój
bez tego gadatliwego warzywa.
Szkoda że pasy są zbyt mocne.
Robert Hiena, 2 january 2013
Zaiskrzą neurony
w rytm palpitacji
skażonej strachem
pompy centralnej;
25 lat długości taśmy
cofnie się i zerwie
pozostawiając umysł pusty
i cichy - w swej ciemności.
Zaś Sprawiedliwym Ruchem
pozbawiony trosk zasnąć może
mając pewność, że nie było warto
.
Choć teraz mu wszystko jedno.
Robert Hiena, 3 november 2010
Gdy szabla się łamie
na słowach twojej riposty.
jedynym Twoim usprawiedliwieniem
jest wtedy zwieszenie głowy w żalu.
I wrócenie na swoje podwórko.
Robert Hiena, 8 february 2011
Skorpion mimo swych
niedużych
gabarytów
ukatrupia lepiej niż
niejeden karabin.
Czy rozmiar się
liczy?
Musimy w ogniu,
wrzasku
pisku i skowycie
bo inaczej
jesteśmy
zbyt zwierzęcy
i jakby
zacofani
A ty nim rzucisz
granat
skorpion zakradnie się
do twego buta
Robert Hiena, 30 january 2011
Gdy zapali się
ostatnia świeczka
na ostatnim grobie
jedynego człowieka
który żył na ziemi
nic to nie da
w rozwoju filozofii
rozkwicie medycyny
pojmowania matematyki
ubóstwiania piękna.
Zrozumiemy wtedy
czerń bijącą
-tabula rasa-
nigdy tak czysta
nie patrzyła nam
w nieposkromione dusze.
Unikam wzroku wiernych
zawstydzają mnie oni
swoim podejściem
które nawet jeżeli fałszywe
to daje więcej, niż opar
Finest Scotsch Whisky.
Robert Hiena, 16 january 2011
Zaplatające się liny dookoła
twojej szyi tworzą nieznany
ludzkości - ale kiedyś modny
wzór jak się zachowywać
by pozbyć się problemów.
Nie wiesz jak na to patrzeć
gdy oczy z orbit wychodzą
pod wrażeniem siły z jaką
chcesz odpuścić swoje
najpiękniejsze grzechy.
Odpowiadasz na to pytanie
cichym warkotem przechodzącym
w błogi syk gdy płuca w rozluźnieniu
pozbywają się resztek tlenu
które tobie do życia już niepotrzebne.
Robert Hiena, 12 october 2020
Przymknął oczy i parsknął
pod nosem licząc na palcach
raz, dwa, trzy.
I się skończyły.
.
Długie cienie zalęgły
na półkach, głowie
w duchu, logice
Czy to wszystko
ma jakiś koniec?
Przymknął oczy i westchnął
pod nosem, licząc na siebie.
Robert Hiena, 23 august 2010
Zwieszając głowę nad istotą
bytu ludzkiego, powarkujesz
szczerząc z kpiną kły.
Podnoszisz łapę i z wolna
idąc w stronę tego, co trzeba
myślisz jak niewiele potrzeba
By nie być ludzkim.
A nic bardziej zwierzęcego
jak TO, nie istnieje.
Robert Hiena, 16 february 2011
Zatęsknił biedak
za swoim kartonem
gdy po złotej
kroczył posadzce.
Obce smaki i zapachy
wywołały dreszcz
wzruszenia - że kiedyś
wcale nie było źle
może i mokro i nawet
czasami brudno
Ale pewnie na własnej
osobistej ziemi
z dala od metalicznego
poklasku złotych ścian
i diamentowych naczyń
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
16 may 2024
1605wiesiek
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma