Nevly

Nevly, 8 marca 2013

uzależnienia

piję palę
nie zaprzeczam

kocham

jest taka łza
która nigdy się nie budzi
i jest taki uśmiech
który nigdy nie zasypia

moje zależą od ciebie


liczba komentarzy: 13 | punkty: 16 | szczegóły

Nevly

Nevly, 10 lipca 2014

celulozowe proporcje światła

bez sensu bez wyboru
jakże smutny papierowy kwiat
blaknie tak dźwięcznie
jakby chciał wyśpiewać
przecież nie mogę zakwitnąć
zapachnieć
dumnym kolorem wabić

oczu szkoda nie patrz na mnie
wcześniej widziałem to inaczej
stworzyłaś mnie uśmiechem losu
świtem o drżących dłoniach
szepcząc w ciemności jesteś piękny

teraz świadomie kradnąc barwy
oskarżasz mnie o szarość
właśnie teraz
kiedy na widok pustki cieknącej po ścianie
chciałem udowodnić że żyję


liczba komentarzy: 7 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 21 sierpnia 2014

ence pence w której ręce

a było to tak
anioł zadomowiony w tęsknocie
po prostu poszedł w moje ślady
rozpostarł skrzydła namiętne jeszcze
bardziej niż cię potrzebuję powiedział
coś się dzieje
szarość i ja jemy śniadanie
postępując zgodnie z ruchem wskazówek
zegara zbyt mało na czekanie
kiedy do mnie wyjdziesz będę latał

tak właściwie to żyję po to by zapomnieć
ale to nazbyt trudne
nawet dla mnie
perspektywicznie obrazkami z poranka
za widok z okna
zapłaciłem tuż przed świtem
potem za pokój rozbiegany
na cztery strony świata
kiedy jeszcze rozczochrana od grzechu
mówiłaś kocham

wtedy w ciszy rodziła się siła
tak bardzo chciałem przytulić
pomiędzy przedwiośniem a tym wierszem
groziło nam dożywocie

nabrałem się na to jak leszcz
no cóż
znów muszę za wszystko zapłacić
bo ja w przeciwieństwie do ciebie
zrobiłem wyjątek

naprawdę cię...

 (s)poko


liczba komentarzy: 13 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 13 marca 2013

życie

jest podane
na talerzu takie kruche a jednak
potrafi
być i ma rację
w każdym calu przypadkiem
odmienione w formie osobowej
lub bez
z kim z czym o kim o czym
mowa...

nie spieprzymy tego prawda?

a w życiu

odpowiadasz

nigdy nie jest jak w bajce
a przeciez jesteśmy tak blisko
w pół dźwięku a tu znów
znak zapytania
mów

słowa i tak nie mają nede mną władzy
tylko ty czerwona pragnieniem
niestety
non omnis moriar

juz zawsze bedziesz dla mnie
bellis perennis


liczba komentarzy: 12 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 27 sierpnia 2014

kiedy boję się prawdy

wyruszam przed siebie w siebie dal
pisząc pod liściem platanu
wiersz obrzydliwie rozebrany
godzinami we dwoje zmienionymi w pióra
jak człowiek bez skrzydeł bawiący się niebem
świtem porę dnia ubieram
w twoje dżinsy wytarte od myśli
grzesznych bardziej niż nagie noce

siedzę przy barze
ulotny zapachem milczenia
zapiskami z dna szklaneczki whiski
samemu sobie
próbując wytłumaczyć bieg zdarzeń

skutki uboczne to śmietnik w sercu
zatem przepraszam
w imieniu wszystkich pomyłek
że zapaskudzam rytm który tańczy chichocząc
z uczuć zbyt długo zaklętych

są takie dni że uciekam
półwariat zwichnięty do czasu
kiedy niczego nie będzie już żal


liczba komentarzy: 6 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 19 marca 2013

szczelinami

w poszyciu

uczuć jestem w żałobie
po stracie słońca
całopalny
w płomieniach aż po sam

ogień
przyciągasz
anioły i demony

najpiękniejsza


jesteś

we wspomnieniach
a Dom? wystawimy na sprzedaż

na twoim miejscu
nie śmiałbym się tyle

robią ci się zmarszczki


liczba komentarzy: 14 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 8 marca 2013

beze mnie

wracam za dwa tygodnie iskierko


ola?
...
mama zaraz wyjeżdża
będę u ciebie za dwadzieścia minut
...
ok
a twój tata?

...
acha wychodzi do kolegi
to spoko


udanej podróży kochanie
jarek?
...
już pojechała
możesz śmiało wpadać
mecz za godzinę piwo w lodówce
a co zrobisz z olcią?
...
yhmm
koleżanka ma do niej wpaść
no to wiatr w opony i czekam


mamo
pożegnania są takie gupie
buziaki kochanie uważaj na siebie
no i leć
leć już bo spóźnisz się na pociąg

wiem wiem skarby moje
mam nadzieję
że JAKOŚ sobie poradzicie


liczba komentarzy: 16 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 9 marca 2013

a całą resztę czas przemilczy

no i czym mam cię zatrzymać
kiedy w doniczce
kwiaty nieubrane w słowa
o smaku igristoje i zapachu truskawek
tylko nocą

kwitnie latawcowe łoże
co jest rozstrzygnij z polotem
srebrem wszystko

co może być złotem


liczba komentarzy: 8 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 1 sierpnia 2014

w niepamięć

tak bardzo
chcesz mi pomóc
jak zawsze
wspaniałomyślna
mówisz
wyciągnę cię z tego
_
zapętlasz
_
tak umyłem szyję
rzucasz linę

puszczam


liczba komentarzy: 7 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 15 lutego 2013

jak się temu dobrze przyjrzeć

tęsknota
od kuchni nie wygląda tak źle jak ją malują
zrobiony na szaro mogę więcej
na przykład spragniony przez dziurkę od klucza
przeciągam wspomnienia spijając nektar z samych dobrych
chwil przez okno z oddechem wiosny wpadają nowe realia
a niedługo będę przecież miał urlop

jeszcze nie wymyśliłem sposobu na kolejne wakacje
ale postaram się by zrodził nowe zachody
słońca zanurzonego w wilgoci niesmutnych historii

jeśli to ty będziesz tą która zostawi wraz ze mną
odciski stóp na piasku tańcząc bolero na deszczu
sztuczne kwiaty przestaną obowiązywać
poranki będą nasze a ty dojdziesz do istoty rzeczy
z moim udziałem pojmując znaczenie nocy




wersja light:

tęsknota od kuchni nie wygląda tak źle
zrobiony na szaro mogę więcej
przez dziurkę od klucza przeciągam wspomnienia

z oddechem wiosny przez okno wpadają nowe realia
a niedługo będę przecież miał urlop

jeszcze nie mam pomysłu na kolejne wakacje
ale liczę na nowe zachody słońca
zanurzonego w wilgoci niesmutnych historii

sztuczne kwiaty przestaną obowiązywać
poranki będą nasze a ty dojdziesz do istoty rzeczy

pojmiesz znaczenie nocy


liczba komentarzy: 25 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 7 kwietnia 2014

dawno temu

ślady tkane na skórze
wśród cieni słońc i świtów miłości
wzajemne zawracanie głowy
zapisane sympatycznym atramentem

to było tak naturalne
że aż zdawało się nieważne
wręcz doskonałe
bez ram
obraz którego nie doceniałem

malowałaś skrzypnięciem nocy
pełna powrotów do domu
od deszczu do deszczu
tworząc zapisy gwiazd na wspólnym niebie

pomiędzy wersami
wiosenne spacery w zgięciu twojego ramienia
za oknem hologram wzajemności

ubarwiając codzienność
przeganiałem wszystkie strachy
to była nieuleczalna choroba
na którą nie umieliśmy umrzeć

mój upór twoja siła
wszystko wydawało się takie proste

dawno temu

zbyt piękne
najbardziej bolą wspomnienia


liczba komentarzy: 6 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 15 kwietnia 2014

pierwsza z wielu

dziewczyno z bilbordu
w twoich ramionach
chciałoby się oj chciało

taka niema
fascynujesz z ukosa
cichociemna w pogoni za miłością

czasami lubię popatrzeć na to milczenie
ponosi mnie wyobraźnia_
buduje połączenie tylko w jedną stronę
nie gderasz
nie dociekasz na raz dwa trzy
twoja cisza jest nad wyraz muzykalna

pełna walorów z plakatu
lubieżnie powabna
i nigdy nie zmęczona
uderzasz w struny na krawędzi tętna

niestety
grasz na gitarze nie tą ręką


liczba komentarzy: 7 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 20 lutego 2013

po dobrym starcie

nić w labiryncie
ciągnie prosto do łóżka

prowadzi znaleziona nocą
do mety którą twoja ekstaza

rozsupłałem cię
ariadno


liczba komentarzy: 11 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 3 stycznia 2014

oni

w klimacie sześćdziesiąt dziewięć
sieją pozorny spokój
bezsennego wieczoru
nozdrza zaproszone do tańca
ustami pełnymi soku
gdzie ludzie podobni deszczom
gaszą pragnienia
tworząc burzę noszą w sobie
ogień na parkiecie fantazji
taniec nie znający rutyny
pachnący nocą bogami do granic
umysł na krawędzi
celujący palcem prosto w pożądanie

iskra żaru i kradną księżyc
popijając dżina z butelki
sięgają gwiazd nie licząc chwil
poza nimi do rana
nic więcej nie ma znaczenia


liczba komentarzy: 4 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 14 lutego 2013

wstęp do prologu

niefrasobliwy z różą w zębach
okolicznościowo na niby
już pani nie podglądam

kupiłem jabłko pełne głodnych myśli
pani pozwoli
teraz podaruję je przez okno
z widokiem na dom życząc smacznego

pani usta staną się natchnione
wtedy
zaczerpnę z nich do końca świata

to najlepsze zapewnienie
na jakie mnie stać


liczba komentarzy: 18 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 13 lutego 2014

życiobraniem

szkice na oknie
z punktem odniesienia do pociągu
jadę na dwa przeklinam drogę
serca o pięknych wylewach krwi do mózgu

łapiąc ostatnie prawdziwe
promienie zimą dla początkujących
na śmietniku życia
był czas że coś we mnie drgnęło

jeden z wątków naszego świata
podróż na niby
na cztery nuty fortepianu
próbowałem rozpisać cię wierszem
milczysz

gatunkowo klasyczny nie rozumiałem
jak bardzo smakujesz od środka
brak potrzeby lotu był tak wielki
że każda podróż do głębin
na granicy szczęścia uderzała w tynki

wracam po literkach
iluminacją słów
czystość idzie do nieba
listy
a mówiłaś że nie umiem kochać

na pustych niebach owoce słońc
kreśliły równoleżniki
znałem jedynie kolor betonu
w czterech ścianach z braku okien
nagle spadł
deszcz
drut kolczasty pordzewiał jak noc poślubna

od pewnego momentu
jeszcze jeden niewysłany
spójrz tam na szybie
malują swoje pragnienia

mówiłaś proszę nie dotykaj
bezlistny uciekłem zmrużywszy oczy
wierząc w przepowiednie o końcu świata
nie dokończyłem części tego wątku

zgasłem u progu latarni
za rogiem szans
zbudziłaś mnie kropelką rosy
chwiejnym szeptem niepewnie
znów zapukałem do drzwi
byłaś mokra

prostota jest taka skomplikowana
to nie deszcz pada


liczba komentarzy: 6 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 22 lutego 2013

chcesz...

chcesz to nakarmię sny
winogronami marzeń
i choć nie umiem dziś
przewidzieć przyszłych zdarzeń
wybiorę same soczyste
te najsmaczniejsze wiesz
bym więcej w twoich oczach
nie dostrzegł żadnych łez
tylko sny smaczne
wiesz te uśpione na jawie
co kąpią się rosą skroplone
w porannej soczystej trawie
by poczuć rytm bicia serca
który zaprasza do walca
duszę bym wycałował
począwszy od stopy palca
dotknę cię delikatnie
tak nieba dłońmi wiesz
słońcem przytulę na deszczu
nakarmię sobą... chcesz?




* :))) rymowanka


liczba komentarzy: 13 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 22 lutego 2013

między palcami a brzegiem pucharu

na niebiańskiej poświacie
diabeł jest skrajnym idywidualistą
jak słowa
na zakrętach nieprzespanych nocy
zapisane wiecznym piórem
po drugiej stronie łóżka

igraszkami
huśtając krew w żyłach
nic nie mówią

tylko psocą


liczba komentarzy: 6 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 20 września 2014

zamrożony na amen... zachorowałem na ciebie

kiedy lód pokrył nurt
nie dostrzegłaś biegu zdarzeń
rzeka czasami
pełna jest płaczu

a jednak nie wylewa

łzami w poszukiwaniu antidotum
jestem gestem ręki

pod pokrywą luster
bezradności nie widać

tylko twarz
zimna od szkła


liczba komentarzy: 15 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 10 maja 2014

wenobranie

kiedy pozostają już tylko wiersze
jedynie sufity trwają niewzruszone
wyrażone tłem podłogi
są jak skała która niczego ni w ząb

pomiędzy wersami kawałek pokoju
oddycha w rytmie tulonego strachu
suche to wszystko pustymi ścianami
kołysanki o irlandii dawno poszły spać

przepis na milczenie patrzy prosto w okno
a mnie nawet dusza śmierdzi whiski
ronię soczewki do pustych talerzy
kiedy nie wiem co zrobić z palcami
resztę mostów setnym papierosem
paląc jednym pstryknięciem zapalniczki

wśród strof zwykłe dni
szukam uliczkami zmysłów na krzywe oko
podobieństw dotykając bezboleśnie
prześcieradła kiedy na pościeli resztki upojnych nocy
ukrytych o zapachu coco chanel
niewypowiedzianymi w porę słowami
zagubionymi gdzieś nad ranem
pośród resztek afrodyzjaku na kolanach

skazany na sny o pogubionych drogach
poszukując chwil karmionych twoją piersią
podsłuchuję jutrzejsze sms-y
by móc zagrać tych kilka słów

kiedy pozostają już tylko wiersze


liczba komentarzy: 13 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 5 lipca 2014

niepewności na dobranoc

pomiędzy świadomością a snem
niewzajemność
w lament ofiar po instynkt
przetrwania nie ma już nic spadające ptaki
pamięć znowu przypomina
jak zmyć tę miłość
o potępiona boskości
śpij spokojnie moja teraźniejszość
to zabawa w chowanego
na jednej ze ścian horyzonty
na drugiej szarość garścią słów
rzucona o groch na wiatr
przestrzenią zakłopotaniem
utopijne marzenia promowane na głucho
cicho proszę nie mów nic
samotne wołania wyszły z mody
szorstka szeptem deszczu
teraz już niczego
nie jestem pewien czy to działo się naprawdę

przepraszam
nie mam dziś natchnienia
wczoraj nie widzę wersów jutro liter
nie widzę przed oczami
jedynie znak zapytania


liczba komentarzy: 7 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 28 grudnia 2012

panie a wiesz pan... co tam się wyrabia kiedy wschodzi...

Słońce ty moje
dzień mi smakuje poranną kawą
mimika twarzy zwiastuje o świcie
wygodna bezczynność na chwilę
przypomina o nocy
i papieros ooo... papieros
on to dopiero wie


liczba komentarzy: 15 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 12 października 2012

natchniona

nie mam pomysłu na wiersz
pamiętam tylko
tańczyłaś w deszczu
krocząc boso po granicach mojego umysłu
który potykał się o własne neurony
uwiodłaś
łapiąc krople w naparstki
by nic nie uciekło
patrzyłem
jak płonie niebo zrobione na szaro

potem były usta

od tamtej pory
robię z wiosny konfitury na zimę
usiłując początek przybliżyć do końca


liczba komentarzy: 10 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 29 października 2012

we mnie

zapuść korzenie wzrośnij drzewem
do samego błękitu
i niech aniołom pospadają sandały

wzleć ptakami
rozpostarłszy skrzydła tak szeroko
aż cała rozgościsz do naga
potem wybuduj dom z miejscem na spełnienie
przestrzenny i jasny tak słonecznie
aż poturlasz słońce po podłodze
i ulep noce z nietłukącej porcelany
smugami barw malując wzory ponad czasem

w sobie
zamknę to wszystko
całe to jutro zaciskając w pięść
bez ran skropionych łzami
by następnie zamienić na jeden pocałunek
by w cieniu ust
z uśmiechem tylko w jednym kierunku
doczekać ciebie


liczba komentarzy: 9 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 30 grudnia 2012

bramy

po drodze do domu
gdzieś pomiędzy myślami w ptakach
jaśnieje siła ubrana w skrzydła
poukładana w pióra
sercem uchylonym na niebo

gniazda odślepują urodzajnie
dojrzewają ławkami w parku
tam gdzie pierwszy raz
poczułaś wiosnę na rozdrzewiach
aleją czasu
wszyscy jesteśmy czekaniem
prosto w oczy w objęciach morfeusza
kiedy prowadzisz za rękę przez świat
nawet gdy śpię
kiedy nadchodzisz nocnym coraz bliżej
po drodze do domu gdzie drzewa
wzrastają i trwają

wejdź

otwarte


liczba komentarzy: 8 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 7 września 2012

koniczyna

dziś bardziej niż zwykle
układam z klocków szpary w poszyciu
przychodzi taki czas
kiedy trzeba oddać myśli do renowacji
wtedy
nawet niebo jest zdegradowane
do roli kropelki w twoich oczach

tam lub tam światłocień
tylko on przypomina
że w czerwieni było ci do twarzy

ławka pod lipą jeszcze ciepła
ale okno na północ robi wrażenie banału
kiedy wczoraj jest pojutrze
chcesz czy nie
poranna rosa zbierze się na czterolistnej


liczba komentarzy: 6 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 8 lutego 2013

wśród nienormalnych

pośpiech
świat zaległ szpitalem
na chodnikach pełnych bruku
betonowi gonią promocje
nie przeszkadzajmy
w obłędzie tylko poeta ofiarny
irracjonalnie łapie słońce turla
po ogrodzie od zmierzchu do świtu
puszcza latawcem homo wiater
przypadek krystalicznie beznadziejny
na szczęście nie musi reanimować
masek szpitale pękają w szwach
tylko on
jeden z niewielu normalny inaczej
powiedzieć była tak ciepła że wszedł
jest tym który potrafi ot tak


liczba komentarzy: 3 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 5 września 2012

chciane

niechciane grzechy
nielogiczne prawdą nawrócenia
wchodzą
jak natrętyny gość w brudnych buciorach
a wychodzą na końcu

gdyby miały znaczenie
usiadłbym z nimi do stołu
i spalił słońce
bo na ogień fajnie się patrzy
a tak

prasuję duszę


liczba komentarzy: 7 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 5 września 2012

białowidzę

na podstawie kruków
mówisz o przemijaniu i wieczności
a przecież one

tylko kraczą


liczba komentarzy: 6 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 15 października 2012

z kierunku twojej plaży

lunatykuję
poza zasięgiem dłoni
mówisz coś o zapisie
a przecież
to usta były natchnione

to szczęście
kiedy ktoś w ciebie wierzy
i nie chce
byś zasypiała w samotni

co ja mam z tobą no co
lato i zimę w jednym zamknięciu
drzwi otwierane słowem
między wierszami

połykam głos
wpadam po ogień
zaprószony z kilku sylab
kiedy cię czytam
śladami na piasku ucząc się czekać


liczba komentarzy: 7 | punkty: 15 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: poniekąd, utonięty, może jestem głupi ., odkąd, taka a absolutna, ja, toniemy, ciebie, tu nie chodzi o niebo, czasami ciernie, od kiedy, na zawsze, spójrz na mnie, dobranoc, iskierko, ty nawet nie wiesz, ty chcesz być a moje twoje oczy, zbliżenie, jeszcze mocniejsi sobą... KOBIETO, prosto z twoich ust, hermetycznie otwarci, ... przed tobą, pomiędzy udami a okiem, w te oczy które ci ślepo oddałem, napisałaś dla mnie wiersz, niepowroty, pocahontas, nic już nie mówię, spać, życie, oczy, księżyc mówił za wiele, ... konieczność, ulęgałko, a mewy ćwierkają, jesteś jak wirus, od zmysłów, urlop, pogaduchy, przez sen, po prostu, 3,14 zdeczko, najcudowniejsza brama na świecie, nasze jutro zaistnieje, leśnik, trzonek, będziesz nagą przede mną, aguluś, stąd i dalej, w dwie prawdy, wiesz .. agulko, oczy, COVID-19, to nic, czy wiesz, taki kolorowy, pociąg, kwiatuszku, ... a w powietrzu cisza, zapodzialiśmy dom, juleńko, zjawiskowa, ale jajka, niezapominajko, czym bliżej tym, urodziłaś nas, uzależniony od szarości, wiem że potrafisz, czasami, język sam wskazywał mi drogę, rewolucje magdy g, serdeczny, matko polko, deszcz, ale jedno wiem, ona i on... and... on i ona, w sieci, i dotąd mnie, faceci są mniej odporni, Harry... pOTEM, mój `pająk` czuwa 24/D-ę, ... para, samotność, ... ty gamoniu, bez zbędnego przyprawiania, od kłębka do nitki, jesienną nostalgią, mała czarna, sushi, o je, zrobiłaś mi, to jeszcze nie piekło, wtedy otworzysz, a żebyś wiedziała... kocham, dawno temu w łanach, ona Lu..., jesteś jak stary dobry longplay kochanie, w pogoni do niedenu, naro`urodziny, a cyganka mówiła, ma pani lód w oczach, z pokojów na poddasze, niesamowita, ziemia i ty, takie tam coś nie coś za odrobiną okna w dzień, łasica, galeratka, w innym języku, Thecadactylus rapicauda, spamiętniki, nocami na przekór wszystko na mojej, na zewnątrz, wiesz.., urodziłaś się, zapalimy, to coś w środku pomiędzy obrazami, i co mam Ci więcej powiedzieć, i co, nie strawiłaś tego, turbulencje, jedyna taka ty, zapomnij, na przekór grawitacji, dominiqe... return, że wciąż cię kocham, prognozują że słonecznie ale, czym bliżej tym, twoim światłem, przyjdź do mnie, nie tak daleko pada jabłko od jajek na miękko, paznokciami na skórze, czasami, jesteś jak poranna kawa, nie mów nic do pustych okien, nie pytaj mnie więcej o latarkę, słodko-gorzcy, kobieta its maj laiw, .. znowu erekcja, bez słów, hej maleńka, odzyskana, i love you... z angielskiego po francusku, alicjo, śmieszek, konsensum... czyli los ślepy nie jest, dobry wieczór czy wejdzie maniek, a w niebie tak samo, KC... a tak właściwie nic nie musiałem mówić, słoik tulipanów, niebem,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1