3 july 2015
Pryzmat
przez dno z butelki świat malutki
na przekór żalom za baśniami
strumieniem wódy płuczesz smutki
choć własnym bólem się nie splamisz
kolejne dniówki białe noce
przetaczasz szarość w szklanym torze
stępiony ból lecz wciąż bulgoce
depresji mrocznej twardy orzech
iluzji procent w złudne dłonie
zatapiasz niemoc złość zmartwienia
świadomość blada niech utonie
chociaż da chwilkę zapomnienia
wszystkim na równi pochyłej
14 april 2021
Satish Verma
13 april 2021
wiesiek
13 april 2021
Satish Verma
12 april 2021
wiesiek
12 april 2021
SynMarnotrawny
12 april 2021
RENATA
12 april 2021
RENATA
12 april 2021
Satish Verma
11 april 2021
wiesiek
11 april 2021
Satish Verma