8 july 2012
Z cembrowanej studni
Wydawać by się mogło, że za każdą maską,
fałszywa twarz się kryje - i można odgadnąć
według własnej koncepcji skuloną niejasność.
Lecz to balansowanie – nie jest miarą żadną.
Kiedy poranne słońce aż raziło w oczy,
nie śmiały się pokazać na jawie potwory.
A gdy jasność pochłonął oligarcha nocny,
duch do sennych majaków okazał się skory.
Ociemniały nie maca z próżności przed sobą.
Nie pyta, czy niebieskie są jego źrenice.
Nigdy nie wie, co nagle stanie się przeszkodą.
Któż jest pewny, że poznał jego tajemnice.
Jeża można podziwiać, choć nie można głaskać.
Skryty w ciszy nie zawsze marzy o oklaskach.
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma