violetta, 17 kwietnia 2017
moja dłoń otwiera się w naszych splotach
szumisz nad głową
miękki żwirek pod podeszwami
rozanielam kwiecie
staję się kształtnym listkiem gałązką
z zaskoczenia pocałuję w usta
violetta, 21 stycznia 2018
Tulę się do ciebie, a ty namiętnie mnie obejmujesz
na łyżwach pomiędzy kępami traw.
Przecieram małe oczka fiołkom
tak lekko oraz grzebyk na gałązce wiśniowych kwiatów;
wyskakuje zajączek.
Z przeciwległego krańca moja miłość dociera
jak imperium.
violetta, 3 lutego 2018
Wstaję z delikatnej pościeli, myję włosy, ciało, tak długo
jak dla zabawy. Osuszam w ciepłym miejscu,
zakładam ładną bluzkę ze spódniczką.
Łagodnie zbliżam moje malinowe usta i jagodowe oczy,
bo lubisz noc w ognistych barwach. Rozpalę do gorąca.
violetta, 9 grudnia 2018
Kiedy pada,
przybliżam łagodny pejzaż z gałązkami i piaskiem.
Twoje oczy są jak czarne stawy.
Oddaję się we władanie rąk, które cały czas muskają brzeg.
Łatwo naciągasz na mnie jeziorne kwiaty,
fiołki na uszach.
violetta, 5 maja 2019
dam ci moją ambrozję
ukryty w bzie będziesz niczym napój sączył
a później zbierzesz jaskrawą różę
sprawiaj pierwsze sekundy gorącej rozkoszy
wrócisz do ukochanego ogrodu
w szaleństwo traw?
violetta, 24 września 2015
Kiedy słońce jest wysoko,
a ja pod konturem okna,
czuję zapach drewna, jak ogrzewa dom.
W nocy napływa woda i odpływam
razem z główkami kwiatów; leciutkie
szeleszczenie liści, słyszę własny oddech.
Spoglądasz na mnie ciepło
z otwartymi ustami. Śmieję się,
przedzieram na niedużą planetę.
Naszą.
violetta, 30 stycznia 2015
chciałabym tak bardzo napisać
przy kilku słowach marzną palce
resztki lodu i mgły zabrał płatek
jak wachlarz
pieścisz zimowym słońcem
łagodne rysy
woda na śniegu
a w sercu odbicie
śpiewam wyraźniej w deszcz
violetta, 9 grudnia 2015
pod krótkim kożuszkiem z białego baranka
bluzka z koronką wilgotna
wokół błyszczący śnieg
widziałeś jak pięknie cicho pada?
pieścisz płatki w dłoni
mieszasz z subtelnym zapachem tarniny
odprowadzę cię
violetta, 28 kwietnia 2020
podsuwam rękę pod kolano
patrzę na dłonie
opadam miękko w koszyk stokrotki
czując ciepłe promienie całą sobą
polubiłam siebie muśniętą lekkim słońcem
violetta, 10 kwietnia 2016
weź mnie za rękę
będę mówić a ty słuchać z uśmiechem
odurzamy się morzem drobnych kwiatów
trafiliśmy w objęcia
najukochańszy moment
ulegam magii
violetta, 1 października 2022
z wędrującymi dłońmi
uśmiecham się jak subtelne światło
na mojej miękkości
wypełnionej ogromem życia
violetta, 12 października 2023
na mojej łące z owocami olch
wbiegam w ciepłą rzeczkę
za pocieszającymi motylami
delikatnie zabawiają do koła
czy przycupną troszkę
violetta, 17 listopada 2022
rozkwitaj tysiącami dzwonków
będę boso na twoim pniu
rozświetlona w błękicie
położę się delikatnie
wśród pachnącego ciebie
jak wróżka nie zrywając
Biegam boso pośród morza słodko pachnących, niebieskich hiacyntów,
daję krok w lawendowej sukience z długim rozcięciem w drobne kwiatuszki
za samotnym, brązowym podróżnikiem, rozkładam jemu miękki, biały koc.
violetta, 11 listopada 2022
kremowe płatki rozdzierasz
miękko na skórę
pachnę dzikim bzem po ustach
znikasz w wilgoci wiśni
violetta, 13 listopada 2022
popołudnie wypełnij najsłodszymi marzeniami
i randką na łące pełnej żółtych jaskrów
z małym bukiecikiem boso
ulubioną książkę zamień w bajkę
i zgub głowę dla mnie :)
violetta, 16 października 2022
Wykradnij mnie z łąki do wazonu albo lampionu,
zwieram płatki, otulam się resztkami jasności.
A ty pachnący wetywerią, ja olśniewająca goździkiem.
Wszystko będzie spokojne w naszym bukiecie.
violetta, 7 października 2023
w jednym ciepłym kącie
pracuję czytam marząc
o twoich ustach na mnie
zostanę dłużej letnia
zachwycona kolorem
z rzadkim złotym drzewem
violetta, 26 listopada 2022
po letnim śnie blaknę
zmywana świeżym zapachem
moje płuca to tańczące listki
tylko na chwilę staniesz
rozpłynę się w tobie
violetta, 6 lipca 2023
lubię gdy zmiennym krajobrazem
wtopiona w subtelne różowe wierzbówki
dla bystrego oka ognista
porywasz silnym letnim wiatrem
słonym zapachem pachnę
wdycham słodki nektar
bez końca prześwitując
przez delikatne płatki
odsłaniam kruchą strukturę do łez
violetta, 16 maja 2023
wcześnie wietrznym porankiem
pogoda jest świetna idealna
mam ochotę na spacery latte
kocham te małe szczęśliwe chwile
takie błogosławieństwo śpiewu ptaków
w środku miasta ulice nadal są ciche
violetta, 13 czerwca 2023
w wysokiej trawie drzemię
pod kwiecistym konfetti z głogu
pielęgnujesz bardziej niż łóżko
taki domek będę miała i pójdę
tam pisać opowiadania szeptane
przez powietrze odurzające od ciebie
violetta, 9 stycznia 2016
widzę jeszcze rąbek gorącej kuli
wygładzasz w środku złotem
wokół dłoni nasłuchujesz dzwoneczków na sznurku
odbijam się w twoich oczach
dźwięk jak skorupki przejrzystej muszli
zatrzaskującej się podczas pocałunku
violetta, 26 lipca 2023
poranne światło w kuchni jest piękne
czysto i cicho to trochę sen
a na sobie różyczkową sukienkę
jagodowy sernik wewnątrz
odwiedź mnie rustykalny motylku
violetta, 1 grudnia 2022
wspaniałymi skrzydłami rudych kani
nad moją głową przelatujesz
jaskrawoczerwony
ścigamy się zanim zabłyśniemy
zbyt jasno poddaję się tobie
odbijam w wodzie - sama
violetta, 19 marca 2016
odpływam w muślinowej sukni
bardziej obecny trzymasz moje dłonie
oddycham głęboko
ciągniesz w opanowaną ciszę
rozwiewam się niczym nasiona
przydając lekkości ruchom
violetta, 21 grudnia 2022
zimowy krainy czarów spełniasz się
w nocy do zapamiętania
czy spałam w Narni
słonecznie i trochę pada śnieg
zatrzepię spódnicą a ty wpadaj koralikiem
violetta, 31 sierpnia 2023
pierwszym jesiennym liściem
spadniesz u moich stóp
obmyj twarz wodą niebieskich dzwoneczków
złap mnie ulewnym deszczem
słodkim pachnącym wrzosem
z zachwytem poddam się
violetta, 19 września 2015
Podnoszę rękę do ust, powtarzasz mój ruch,
pocałunek w powietrzu.
Jeśli rozbiję porcelanową filiżankę,
nie zostaną okruszki.
Wieczór w książkach.
Słońce czerwienieje, piekące oczy od piasku.
Kiedy jem kolację z tobą; zobaczę morze,
pod woalką uśmiech.
Dmucham w kark.
violetta, 2 lutego 2023
jak masz się czy ciepło lub drętwo
ciągle biegniesz za nurtem może spokojnie
a ja w bezruchu by zobaczyć razem
rozbłyskującym cudownymi kolorami
gdyby nie te małe rzeczy utonęłabym
w rzeczywistości zmieniłam priorytety
violetta, 26 września 2019
Nasza miłość jest najpiękniejszym kwiatem
trwającym przez chwilę sekundę
albo jak przypływający delfin
też kiedy po lecie rozpalam idealny ogień
gdy chwytamy się jednocześnie za ręce
violetta, 29 października 2021
listki ścielisz do moich nóg w mini
uśmiechem wypływasz na moje usta
jestem ogrodem dopasowującym kolory
twarzy czoła piersi do siebie
gdy na niebie pojawia się słońce ty magiczny
violetta, 16 czerwca 2018
łagodny wiatr przywiewa
delikatny zapach kwiatów
a ty miodowym pyłkiem
przyklejasz się do policzków palców
włożyłam koronkową sukienkę z jedwabną szarfą
znów jestem w twoich rękach
unosimy kieliszki nektaru
nasze usta ciepłe
zakochuję się i stapiam
gdy pięknie patrzysz
krajobraz pobrużdżony bursztynem
violetta, 4 grudnia 2021
wchodzę do księgarni po ilustrowaną książkę
jak dziecko
którą swobodnie czytam
tak brakuje kawy albo herbaty
uwielbiam rysunki kształtu owoców gruszki
przekrojonej truskawki
z listkami
bez zastanowienia przeglądam
rano smakujesz najlepiej
piękny prezent z nieba
proszę o przysłanie więcej śniegu tej zimy
wieczorem zasypiam kolędą tobą
violetta, 5 grudnia 2021
masz piękne oczy jak u szarego wilka
układam się do ciebie piersiami
ustami oprószam
może tam poczujesz ciepło
violetta, 19 stycznia 2019
dotykasz jak łódeczka
wygładzaną
złotymi płatkami
na tylko wtedy najmniejszy ruch
zadurzasz się
violetta, 9 stycznia 2022
srebrzysz szronem albo nocnym śniegiem moje powieki
i wtedy spotykam twoje spojrzenie z aksamitnym ciepłem
przeciągasz palcem po schnącej skórze rozgałęziając się
to znów schodząc raz w górę jarzębiną tulę się w ramiona
czy już są jemiołuszki?
violetta, 3 lipca 2016
staję się kwitnącym kwiatem polnym
kiedy wiruję w objęciach
dotykamy się najniewinniej
rąbek spódnicy muska
a ty trzymasz za dłonie
później czujesz wilgoć
ozdabiam płatkami
czerwonymi różowymi lawendowymi
nasz ogród
violetta, 26 lutego 2017
w twoich ramionach mój słodki zapach
subtelnych kwiatów przytulasz mocniej
otwieram usta do soczystego pocałunku
wraca ciepło
wygładzasz pieszczotliwie
jak złocisty bez rozpromieniam się
violetta, 19 czerwca 2022
całujesz lipową skórę
w powietrzu wpadam do wody
z pluskiem i radością
ciągle pływam
w twoich rękach brzoskwinia z moich ud
violetta, 3 września 2022
ciepłem szepczesz po skórze którą wdycham
pokrywam się opalenizną
dłonie pocierające korę albo trawę
przepływają jak zapach kwiatów pomarańczy
oblepiasz ramiona słodkim akcentem
że wracam do upału miodu
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis