Jerzy Wilski, 10 april 2012
but stąpnął miękko
niczego nie poczuła
szedł ścieżką obok
Jerzy Wilski, 12 november 2011
pamięci brata
uczepiony chwil
czas nie miał czasu
teraz życie tak zwyczajnie
istnieć musi bez ciebie
rozpętana samotność
w przełyku kromki
słów czerstwych
pospiesznie
porcjowane
puste usta butelek
krzyczą że umarłeś wcześniej
nim odeszło ciało
dziś póżno z nich pozbierać
krople tego co chciałeś
powiedzieć nam i światu
01-02/11/11
Jerzy Wilski, 31 january 2011
tak zwani prawdziwi mężczyzni
kochają trochę inaczej po cichu
wolimy grzesznice od świętych
niedzielny obiad ale mały deser
anonimowy
wagon kolei podmiejskiej
gdzie oczy przechodzą
na pracę w podczerwieni
i wymiarach dziewięćdziesiąt
sześdziesiąt dziewięćdziesiąt
myśli jedne na drugie
łysieją na głowie
siwieją na brodzie
sterczą na sutkach
fakty i tak nie rozumieją
marzeń
dlatego peron
pozostawia nas wzdłuż
ze stygnącym obrazem
zawsze o kilka stacji
za daleko
Jerzy Wilski, 29 january 2011
may day...S. O. S.
kilka iskier zatrzęsło myślami
mayday...mayday
wszystko albo nic decyduje
chwila w której dzieje się człowiek
stoję w sercu a na mostku
cyrkiel dotyka linijek życia
odpycha dzwignię
i od stępki po maszty
słychać zastrzyk adrenaliny
czas nie należy już do nas
gdzieś za okładką horyzontu
ciemny anioł bawi się w alchemika
skarcony przez boga rozlał
ciemne kolory metali
zatarł granice wody i nieba
teraz spłoszonymi skrzydłami
łamie stalowy papier kadłuba
nad nim tylko strach
jak mewy bez piór
zabłąkane pośród bałwanów
czeka na nas
Jerzy Wilski, 30 january 2011
widziałem jego twarz
w naszych oczach
wtedy morze przy burcie
sięgało nieba
i słyszałem jak rozmawiał z metalem
wtedy wiatr przed ich głosem uciekał
potem odszedł
i nie pytał czy wierzę
Jerzy Wilski, 1 october 2011
otwarte oczy
mówią do wnętrza głowy
wiosny obrazy
świat miód podaje
słabemu kości łamie
emocji siła
słowo dojrzewa
inaczej jesień czyta
zapisany czas
przenikliwe wersy
skrobię na białej szybie
paznokciem myśli
Jerzy Wilski, 5 february 2011
dobra poezja rosła w dzieciństwie
potem już tylko fast foody
coraz trudniej znależć czas
na myślenie jak to wiatr
opowiada pszenicy o bochnach chleba
a cisza drży słowiczą pieszczotą
czyż noc może mieć kształt ust
a dzień spękane dłonie
można przyjąć że pieniądz
pachnie życiem ale kiedy świerszcz
zaczyna kosić trawę sierpem księżyca
a drzewa mówić żywicą
mały przycisk i świat normalnieje
krew już ma kolor czerwony
mord to mord gwałt to gwałt
obrazek po obrazku
w błotko bezmyśli
tak prościej dwa w jednym
a obok na półce modne okładki
tam niech sobie poeta
z niebieskich oczu
nagiej kartki
dobywa woń ciał
wpisanych w smak łąki
flamenco podwiewane
westchnieniami pióra
tańczącego w palcach
Jerzy Wilski, 14 april 2012
źli ludzie
używają przemocy
człowiek dobry
przestrzeń uprząta
humanitarnie
brzydzi się żelazem
w ręku porcelanowy kubek
nie przyciąga uwagi
pomiędzy cudze życie swoje
wrzuca słowa media wybiera
właściwy aromat kawy
świąteczną markę
cygara z lubością ogląda
czyste ręce i czeka
tylko czeka
Jerzy Wilski, 6 february 2011
po trzeciej kartce kalendarza
linia brzegu ma kształt piersi
ulica krótka
na osiem neonów
wsparte na kontuarze
długie cygarnice
wolno sączą mazagran
za barem lemonka szugar
coca bacardi
mirror de courtoise
misz masz językowy
si si yes wsio o'key
pachną portfele
...i co ty wiesz Archimedesie
jak na ciało zanurzone
w trzecim cuba libre
działa ciało
wbite w jeans i oklejone jedwabiem
mane thekel fares
taxi hotel please
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
1405wiesiek
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
1305wiesiek
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek