RENATA | |
PROFILE About me Friends (122) Collections Poetry (1247) Prose (22) Photography (218) Postcards (34) Diary (96) |
RENATA, 30 september 2012
bluszczem czepliwym
omotał tu i tam
zależność
czarny pies szczeka
absynt absynt absynt
gnijące zęby i reszta
ałunem leczona zła sława
złoci się kolorów głębia
nie chce jeść
ta stara śmierć żniwiarka
tylko patrzy wciąż
już nic nie staje
a noc przesiąka erotyzmem
słowo malowane oddycha Bogiem
a diabeł w szczegółach tkwi
z kieliszkiem ażeby
jedzący kartofle odeszli
żółty dom i on razi opuszczeniem
puste pola ze stadem wron
ogorzały słońcem
autoportret rzekł
zbrzydziło się życie
Vincent Willem van Gogh (wym. [ˈvɪnsɛnt vaŋˈɣɔɣ][a]; ur. 30 marca 1853, zm. 29 lipca 1890) – holenderski malarz postimpresjonistyczny
RENATA, 8 september 2012
i widze prześcieradło grząskie tak
a wokół rozgrzane powietrze
od dupy do dupy droga niedaleka
i niebezpiecznie kusi więc chodź
od niechcenia tak szybciej niż
zdążę pomyśleć przyrządź coś
do jedzenia tak żeby można było
w łóżku nie przeszkadza brak danych
danie na wynos bez widelca przyznaj się
do mnie puszczę muzykę a ty zdejmnij
buty i od razu pocałuj rozchylam wargi
od wczoraj nie zadaję pytań bez powodu
RENATA, 27 december 2012
od kiedy zerknąłeś z zainteresowaniem
odebrałeś mi codzienność
coraz częściej patrzę w jeden punkt
wsunęłam ci swój numer
na początek pokuszenia ze znakiem
zaczęłam się malować
nieświadomnie wpatruję się w ciebie
przelatujesz jak dym z papierosa
gotowe łóżko i drzwi
ciasto mogę zrobić
tylko zadzwoń
okno ma tysiące stron
a ja jestem niczyja na kolejne dni
RENATA, 20 september 2012
co było a nie jest
nie pisze się w rejestr
więcej nie pamiętam
za co nie żałuję
a wy nie wódźcie
mnie na pokuszenie
RENATA, 28 august 2012
a ty wolisz blondynki
czy brunetki
bo nie wiem czy mam się farbować
schudnę przytyję
co chcesz
i tak nogi mam świetne
mówisz że czaruję głosem
mam to opanowane
rozpłyniesz się po moim ciele
niespodziewanie
gwarantuję bezpieczeństwo gdybyś chciał odejść
RENATA, 3 october 2012
okociła się śmietana
na kolanach księdza dziekana
zlizuj kocie do rana
i całuj pierścień ojca salezjana
środowisko warczy od rana
chce też całować takie kolana
w zamian jak wody szklankę
wszyscy całują klamkę
RENATA, 8 november 2012
najdotkliwiej boli
zdrada przyjaciela
zjadłeś z nim beczkę soli
on cię sponiewierał
zdradził tajemnicę która
jak kamień w wodę powinna
wyparowała wiara i kłamstw iluzje
to nie jest przyjaciel tylko zwykła świnia
Przyjaźń, która się kończy, tak naprawdę nigdy się nie zaczęła.
Publiusz Syrus
RENATA, 3 march 2013
na tę chwilę przygotowywałeś się całe życie
nie pleciesz słów byle komu
ale jeszcze po kryjomu
sięgasz po zwodnicze konteksty
tak chciałbys żeby spod twych palców
wyrosła z pokrzywy róża
gubisz kilogramy i zmysły
w bezkresne białe noce
i dni takie puste gdy żadna
nie tęskni do twoich ramion
piętnaście kaw od rana do wieczora
daje po mordzie ta powaga pachnie
cmentarzem a mózg staje od myślenia
zamknięty w autodestrukcji ruch
teraz to już
zgorzkniały spadł
ostadni dzień z kalendarza
rozbawił mnie ten chaos
nieruchomieją drzwa
bez chwały
twój jedyny testament
to sms do ukochanej
i Bóg powiedzial
kimkolwiek jesteś to będzie twój koniec
i umierasz z miłości własnej
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek