Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 8 july 2013

Bez pamięci

Gdy już mnie ukarzesz Panie
za myśli grzechem skażone,
pozwól jeszcze złapać oddech,
otrzeć łzy, życiem strudzone.
Bo grzechem było kochać,
tak bez pamięci i tęsknić grzesznie
do szczęścia, bez reszty.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 13 may 2013

Cień

zmartwiona
tak siedziałam przy tobie,
ty zapłakany,
z oczami wpatrzonymi we mnie
drżały ci ręce,
a ja tak bardzo bałam się
przerwać ciszę,
bez słowa wstałeś i odszedłeś
zostawiając kwiaty
na moim grobie


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 4 may 2013

Kaganiec

Zakładali nam kaganiec
niczym psom,
szczując nami tych,
co zmarnowali lata,
miłosne podrywy pocałunków,
bose stopy,
zanurzone w piaskach
wakacyjnych wspomnień.
Dręczeni koszmarami
przeszłości,
wszystkich nagości,
pustych słów
rzucanych w kąt
cudzego domu.
Złapać oddech,
raz jeszcze
wyrwać się ze smyczy.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 4 may 2013

Bańki mydlane

Jak bańki mydlane?
Usta do ust, różane.
Dotyk, dotykiem zaklęty,
nie znikaj kochany,
kochaniem dotknięty.
Muskane oczy,
ślepe na miłość,
drżące powieki,
zamknięte szeroko,
na moje lęki.
Lata minione,
czasy zmienione,
a serce, tak samo
smutkiem zdradzone.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 29 march 2012

List

Szanowny Panie,
dzisiejszego ranka spotkaliśmy się w progu.
Nie, to nie był próg Pana,
moim progiem też go nie nazwę,
wspólny próg zatem mijaliśmy.
Szanowny Panie,
a może Panie Szanowny...
Chciałabym spotkać się ponownie,
tym razem w drzwiach
na wspólnej klatce.
List ten oddam jutro,
w tym progu i w tych drzwiach,
co zawsze będą już nasze.
Cicha wielbicielka.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 27 march 2012

,,Pył,,

Uciekasz nam z wiatrem,
ślad liści zostawiając tylko,
cień lat już minionych
i skarb nieoceniony
życie.
Dopełniona chwila rozstań,
zapisanych spojrzeń, uśmiechów,
marzeń niespełnionych,
uśpiły powieki snem głębokim,
odszedłeś z ciszą zegara.



pamięci tragicznie zmarłego Pawła Żurowskiego(10.03/12)


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 24 march 2012

Tęsknota

Stoisz tak w cieniu
plecami do mojego świata,
chwile ciszy
przytłaczają mój oddech.
Krok po kroku
oddalamy sie od siebie,
zostawiając powietrze ulotnych wspomnień.
Dziś, został ślad stóp na piasku
zmywany odpływem oceanu,
wschód słońca o paranku
i sen samotny w wieczornym blasku.
Odchodzą, jak bańki mydlane.


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 10 january 2012

Malarz dusz

Malujesz mnie
barwą wczorajszych odcieni,
czasami tak po prostu,
od niechcenia,
dodając każdego dnia
kolejną plamę
niczym łatę,
na wytarte życiem jeansy.
Malarz dusz uśpionych
w pejzażu
poranków, wieczorów,
w podróży za szczęściem.
Bezradnie,
czuć tylko mogę
chwile muskane pędzlem,
zimne w wyschniętej farbie,
te wieczne wspomnienia,
w martwym zapisane obrazie.


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 26 december 2011

Mamo

To nic, że łez mi brakuje,
to ciągle mało.
Samotna w żalu, to nic.
Umrzeć to też, za mało.
Bicie serca,
zbyt dużo.
Oddechów uniesienie,
to ciągle za wiele.
Ogrom, nienawiści ocean.
Czemu, żyć dałaś mamo,
to przecież wszystko,
co dziś mam.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 25 december 2011

Sekret imion

Skuta z samotnią swej przeszłości.
Nieruchoma w chaosie porzuconych słów.
Bezbronna, naga, zanurzona w kieliszku błędów
z kamienną twarzą, czekam.
Na czas powrotu, minionych już uniesień,
na twarz, patrzącą w słońce,
na dzień odbitych w lustrze wspomnień.
Przeszklone oczy z potępienia, płaczą.
Cichutko, dyskretnie, tuląc zatroskane myśli.
To twój dotyk, delikatnych płatków,
to twoje usta czułe, jak puch wiatru.
Twoje imię, a z nim moje przeznaczenie.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 9 december 2011

Być może wszystko minie

Ból mija
i rozpacz mija
niczym jedna chwila.
 
Miłość mija
i mija kochanie,
jak pierwsze rozstanie.
 
Żal mija
i mija słabość
niczym niewinna radość.
 
Jedynie trwa
pamięć
o tym,
co dawno już odeszło.


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 13 november 2011

Barwy lat

Pokocham świat,
tak na początku,
a potem przytulę wiatr,
by mocniej wtulić się w ciebie.
Ptakiem będę jeszcze,
przez chwilę
i zakwitnę niczym kwiat,
malując barwy
naszych wspólnych lat.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 16 october 2011

To tylko pomyłka

Zaglądasz mi do duszy,
przez okna moich zmartwień.
Niby przypadkiem pukasz
i milczysz.
Ja wiedząc,
że z życia powinnam się rozliczyć,
czekam,
nadsłuchując kroków.
Zawsze cierpliwy,
już stoisz pod drzwiami,
a ja, potrzebuje jeszcze chwilę,
by sekret ukradkiem schowany,
otworzyć.
Nie chce w pośpiechu,
z garstką wspomnień w ręku,
samotnie odchodzić.
Przygaszony ogień już martwy
i mój oddech zanika znowu.
Przewracam kartki notesu,
to nie mój czas,
ktoś pomylił daty,
z uśmiechem zasypiam.


number of comments: 18 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 15 october 2011

Na progu domu

Potykam się o schody szarego życia,
na dwa dzielą się serca mego bicia.
Wiosennym porankiem jedno się rodzi,
drugie z zachodem, ode mnie odchodzi.
Skrzypią deski, na progu wołając,
że próg zbyt wąski, by przejść
tu z chwałą.
Zostały wspomnienia,
zapachy kwiatów dawno minionych,
te lata, co jeszcze nam pozostały,
ta przyszłość nieznana z oczu,
twarzy
i miłość dzisiejsza, co zamiast
kochać,
jak ogień nas parzy.
Milczeć mi przyszło, w tej ciszy
ulotnej,
bo kochać się nie da, gdy serce
przewrotne.
Konać tak będzie, strudzone swym
czasem,
by w drzwiach domu, umrzeć samotnie.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 11 september 2011

Wieczorny smutek

Każdego wieczoru,
siedzimy przy stole ja,
wpatrzona w twoje oczy,
opowiadam dzisiejsze przygody.
Ty jak zawsze,
w skupieniu słuchasz.
Dotykasz mojej twarzy
niczym okładka książki,
w bezruchu zamieram
pisząc sekundy tej chwili.
Jak klatka filmu,
rusza obraz
wcześniej wstrzymany.
W powietrzu czuć zapach
wanilii i wspomnień.
Dziś bez słów,
naprzeciw z twym cieniem,
oddycham samotnie,
na rękach trzymając
nasze niemowlę.


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 16 july 2011

Puls

Zakładam szal,
tkany w barwach kwiatów
wschodzącego poranka.
Oddycham świeżością
nieuśpionych wspomnień,
rysując w pamięci
grymas twojej twarzy,
każdy jej uśmiech.
Przyodziana w lekkie
śpiewy skowronków
niczym płaszcz,
płynę po oceanie
wspólnych chwil.
Siadam na ławce
pośród drzew zielonych,
zamykam oczy i słucham,
każdego oddechu,
każdego bicia serca.
Teraz już wiem,
to tętno uczuć,
przemierzające drogi
naszego życia.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 5 july 2011

Na sen

Miałam w ustach milczących,
tysiące słów w barwach,
tysięcy skrzydeł motyli.
Wystarczył jeden oddech,
by wypuścić tysiące tych barw,
dla uciechy oczu innych.
W dłoniach, w sekrecie
skrywam imię wiatru,
który niczym ptak,
biegnie po niebie,
zaglądając w przelocie na ziemię.
Tak cicho, spokojnie
oddycham tobą,
by sen był lekki,
na puchu chmur usłany,
ty śpij do brzasku miły,
śpij miękką miłością kochany.


number of comments: 17 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 3 july 2011

Lęk

Gdybyś mógł otulić mnie
w swoich ramionach,
wiatru grymasem lekko,
leciutko przenieść uczucia
z dalekiego kraju,
swobodnie na chmurze,
zostawić pocałunek
i zapach na skórze.
Gdyby tak kwiaty
szeptać mogły do drzew,
wzdłuż rzek spokojnych.
Gdyby twe oczy
wzrok w odbiciu tej wody,
patrzyły na mnie.
Gdyby tylko ten lęk,
przed stratą ciebie
mógł odejść bezpowrotnie,
mój sen spokojny byłby,
jak wczoraj.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 26 june 2011

Na drugim brzegu rzeki

Na drugim brzegu rzeki,
leży moje szczęście.
Po tamtej stronie
skrywam myśli swe szalone.
Tam są ptaki szkarłatne,
trawy tak bardzo zielone,
a kwiaty barwne
niczym pióra pawie,
pachnąc wonią zakazaną.
Na tym brzegu szlachetnym,
tulę liście do siebie,
gdzie drzewa nucą ballady,
nie mające końca.
Strumień na kamieniach złocistych
wygrywa melodie słodsze od miodu.
Myszy polne słuchają w skrycie,
marząc o dalekich spiżarniach,
po brzegi zbożem wypełnione.
Łanie gibkie,
po skałach skaczą
głowy chyląc przed słońcem
o poranku.
Nieznane tu łzy goryczy,
rozkwita radość,
wiekuista żywiołowość.
To cuda pełne,
jak owoce jabłoni,
kocham to miejsce,
wciąż marząc o nim.
Gorycz jednak wielka,
bo wody z kryształowej toni
pić nie mogę,
brzeg zbyt odległy,
samotna wpatrzona,
tęsknię.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 25 june 2011

Wspomnienie

Pamiętam,
byłam ptakiem.
leciałam do nieba,
chciałam pokonać wiatr
i dotrzeć do słońca.
Wiem,
to było bardzo dawno,
stałam na ziemi,
jako drzewo.
Czekałam,
na wiosnę i jej oddech,
na te dni przy tobie
i słowa,
które miały znaczenie,
na deszcz płaczący ze mną.
Nadzieją
żyłam rankiem i nocą.
Oddychałam nią,
jak powietrzem,
moim świata wnętrzem.
W ułamkach sekund zanikasz,
czas i ludzie
zbyt szybko odchodzą.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 25 june 2011

A ja im zazdroszczę

Ptaki wzbijają się do nieba,
a ja im zazdroszczę,
nie tylko dlatego,
że małą wydaje się ziemia
i rwący strumień
tylko strumykiem,
że pole, to dywan barwny.
One są, jak powietrze,
dotykane przez świata wnętrze
błogość,
a ja im zazdroszczę,
tym kamieniom twardym,
co czuć nie mogą,
są dla ludzi, ptaków
milczący i nie cierpią.


number of comments: 7 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 4 may 2011

Wyczekiwanie

Motyli niebo, do snów mych usłane.
Pościel złotym haftem nocy, wyszywane.
Miękkie dłonie tulące mnie wieczorem.
Baśni historie i ranki w słońcu wyczekiwane.
Nicią lata, nasze słowa zszywane.
Wciąż wpatrzeni, wyczekujemy siebie.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 3 may 2011

Sekret

Uczyłeś mnie kochać, to nic prostszego.
Trzeba tylko trzymać skrzydła anioła,
w sekrecie śpiewać piosenki.
Nocą zaś bujać, jak dziecko,
te wszystkie upadłe słowa,
wszystkie dawno uśpione gesty.
Rozchylić usta i zamknąć tęsknoty mocy.
Spojrzeć w marzenia, budząc się nadzy.


number of comments: 8 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 1 may 2011

Krzywizna

W krzywym zwierciadle
odbija się szczęście,
jak na złość,
to szczęście skrzywione.


number of comments: 10 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 1 may 2011

Muzyka serc

Drgnęła struna mojej myśli,
w dłoniach tulę sekret liści.
Falę oczu twych łagodzę
niczym chmura, niebem chodzę.
Usta różem posypane,
ciało kwiatem jest usłane.
Blaskiem słońca się mienimy.
Nasze gesty niczym rymy,
taktem zgodnym, cicho grają,
z ciałem, serce rozśpiewają.
Skrzypce zabrzmią twoją mową,
będziesz nutą, a ja sobą.
Potem skrzypkiem ja się stanę,
rozbrzmiewając pięknym graniem.
Tak w zachwycie połączeni,
w tej muzyce zaślepieni.
Zakochani tylko w sobie,
łącząc dusze nasze obie.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 1 may 2011

Jan Paweł II-Ojciec Narodów

Światu dech zamarło,
gdy Twój cień ogarnął światło.
Łzy nam twarze dziś zraszają.
Ból z tęsknotą się miesza.
 
Choć, ta chwila jest podniosła
i choć skrzydła, dziś są wielkie,
nasze serca, jak ta pustka,
wiarę składam w Twoje ręce.
 
Podnosimy głowy w górę.
Otwieramy oczu wiele.
Uszy nasze teraz słyszą,
głosów śpiewy, cud melodię.
 
Spokój lekki mnie ogarnął,
cichy smutek, cicha boleść,
zbawienia granic nie znam,
Świata Wielki, zgasł płomień.
 
Już się niebo pokłoniło
I anioły się zebrały.
Ludzi Ojciec tam wstępuje
Janem Pawłem II zwany.
 
Na tej ziemi, droga krótka,
lecz dla dziadków, to wskazówka,
jak pogodzić ziemskie życie,
by do nieba iść w zachwycie.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 30 april 2011

galop

Posłuchaj bicia serca,
jak koń biegnie za tobą galopem.
Posłuchaj oddechu,
w pośpiechu zamiera w powietrzu.
Zatrzymaj spojrzenie w mych oczach,
bym życie trzymała w tych wodzach.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 30 april 2011

kukła

Druciana kukła
patrzy w oczy,
gapi się tak
wymownie,
jakby wiedziała,
że też jestem marionetką,
w chaosie tego życia.
Założyłam,
kawałek gałgana,
by okryć jej nagość.
Pytam,
czy czuje ciężar,
zeszmaconego żywota,
które próchnieje
niczym stare drewno.
Kukła milczy,
gapiąc się dalej.
Ma szczęście,
że jest już martwa
i nie musi jak ja,
podnosić wciąż głowy.


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 30 april 2011

Wieczny sen

Gdybym,
tak mogła zacierać ślady
goryczy,
jednym westchnieniem,
jedna modlitwą
do Ciebie.
Gdyby,
tak proste było,
rozgrzeszyć samą siebie,
powiewem wiatru
przy niebie,
zanurzyć się
w motylim śpiewie
i żyć,
oddechem tej ziemi
snującej powieści,
bez obaw
przed deszczem
błędów,
spokojnie odejść.
Gdyby,
tylko tak zwyczajnie,
można by umierać,
bez strachu przed karą,
przed śmiercią.
Wpatrzona daleko
przed siebie,
myślą kołysanych wspomnień,
już nie drżę,
zamykam oczy spokojne
wiem, że będziesz przy mnie,
gdy powieki zmęczone,
sen ogarnie
i na wieki już zasnę.


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 28 april 2011

oddech

Każdy twój oddech,
brałam jako swój.
Zapomniałam,
jak to jest,
oddychać sobą.
Jeszcze wczoraj,
robiłabym,
dla ciebie na drutach,
dzisiaj,
głęboko oddycham,
jutrzejszym dniem.


number of comments: 19 | rating: 6 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1