Emma B., 2 listopada 2013
Cały tydzień obiecywała sobie wyjście na cmentarz. W tym roku musi być inaczej. Wszysko zrobi dużo wcześniej i potem tylko doniesie światła. Wszystko sprzysięgło się przeciw realizacji tego planu. Trzeba było wysprzątać najpierw żywym, bo pani Renatka tylko wtedy miała okienko, potem (... więcej)
Nieodgadniony, 1 listopada 2013
Dom niegdyś należący do dziadków Huberta, a teraz do jego wujka, zaczynał się korytarzem. Po lewej stronie znajdowała się kuchnia, a po prawej zejście do piwniczki. W dalszej jego części, było jeszcze jedno pomieszczenie, łazienka oraz schody prowadzące na poddasze.
Wujek wszedł (... więcej)
Magat, 31 października 2013
o3/2o12
Wilczy uśmieszek.
"Kiedy umieram jestem najsilniejszy"
Glaca
Miasto spało. Nieprzyjemna, lepka mgła wisiała nisko nad brukowanymi ulicami, ceglane ściany budynków były wilgotne. Okna zdawały się płakać. (... więcej)
Magat, 31 października 2013
Wysoki sądzie ja chciałam teraz powiedzieć jak było, bo nikt nie pozwolił mi zając stanowiska, a sprawa tak naprawdę najbardziej dotyczy mnie. Tyle się mówi o tym, że w zasadzie to można się było po mnie tego wszystkiego spodziewać, że w końcu zostałam stworzona tylko z żebra i (... więcej)
Nieodgadniony, 30 października 2013
Hubert z sentymentem patrzył na stare dechy, z których zbudowana była brama. Obok niej znajdowała się furtka, otworzył ją powoli, a ta odpowiedziała nieznośnym skrzypieniem. Jego oczom ukazało się nieużywane od lat gospodarstwo.
Młodzieniec szedł zniszczonym przez (... więcej)
hierinim, 30 października 2013
Mój pies nazywa się Fason. Razem tresujemy dziewczyny w parku. Ja i Fason bardzo to lubimy. Idę sobie alejkami, szuram liściami i kiedy jakaś dziewczyna idąca z przeciwka jest już na tyle blisko, że możemy spotkać się oczami, wtedy ja średnim, głębokim głosem mówię: Faasoon! Dziewczyna (... więcej)
Jaro, 29 października 2013
W takie jesienne wieczory, kiedy wiatr hula w kominie jak szalony, nachodzą człowieka różne myśli. To chyba nazywa się zadumą. Lubimy wtedy z Kolą patrzeć na ogień, który przechodzi przez fajerki kuchni i rozżarza je do czerwoności. W kuchniosaunie jest zawsze gorąco, więc siedzimy (... więcej)
Istar, 28 października 2013
- dokąd idziesz, mamo
zakłada płaszcz i dwa lewe buty z różnych kolekcji. stale wyjmuje je z szafki i miesza, mam wrażenie, że szuka nowych kolorów. a może już coś wie o nich, tylko nie potrafi znaleźć wyjścia.
przyglądam się usypiając czujność. sprawia wrażenie jakby wiedziala (... więcej)
Jarek K, 27 października 2013
Kolejną noc z rzędu zaliczyłem jako nieprzespaną. Wstałem
zdyszany i zlany potem. Przez dłuższą chwilę mój budzący się umysł bawił się ze mną trzymając mnie na jawie. Błyszczące mleczną bielą plastikowe ściany (gdzieniegdzie z duchem czasu odkształcone) mojego mieszkania odbijały (... więcej)
Presumpcja, 25 października 2013
Noce wypełniały odgłosy, nawet jeśli wszyscy już spali, to ktoś chrapał, ktoś przewracał się na drugi bok, skrzypiały stare łóżka, wykaszliwano z płuc wypalone szlugi, gadano przez sen.
Nocami też rozgrywały się potajemne roszady. Nigdy nie było wiadomo czy ktoś wstaje, żeby wyjść (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro
12 września 2025
wiesiek
12 września 2025
ais
12 września 2025
smokjerzy
12 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
absynt
11 września 2025
sam53
11 września 2025
wiesiek
11 września 2025
Sztelak Marcin