24 lipca 2014

niebieska(I)  


niebieska(I)

[akryl na papierze]


liczba komentarzy: 59 | punkty: 0 |  więcej 

issa,  

(madame de Ruda, sorry, że tu - jednak może się jeszcze komuś przyda taki mem - pamiętam cały film, a zapomniałam: tytułu, imienia modelki i fotografa. Wiesz, dokument, w którym opowiadała o sobie w miłości stara kobieta; pamiętasz może tytuł?)

zgłoś |

deRuda,  

chodzi CI o fotografa Edwarda Westona i Charis Wilson "Inteligentna nagość"? jesli tak to, to jest link http://vod.pl/inteligentna-nagosc,79991,w.html

zgłoś |

issa,  

o, to, to. dziękuję

zgłoś |

Emma B.,  

jestem na odwyku komputerowym, beznadziejna sprawa. Zajrzałam tak tylko i zobaczyłam niebieski okres błękitny lub niebieski Picassa. To nie znaczy, że jest naśladownictwo, nie obraz jest Twój i moim zdaniem przejmujący.

zgłoś |

e.,  

Bardzo przewidywalna reakcja, niestety :( Ale czy to znaczy, że jak ktoś namaluje zegar, to "naśladownictwo", bo mu się Salvador D. kłania. Albo jak się człowiekowi ceramiczny kubek ciut pogniecie, to znaczy, że Pan Rob Brandt się dołożył.

zgłoś |

e.,  

Nie dołożyła puenty w postaci pytajnika. Co niniejszym czynię ????????

zgłoś |

Emma B.,  

niestety tak. To jest trochę tak jak z patentem. Kto pierwszy ten lepszy. Gdy zegar będzie pofalowany o rzucony jak zdjęty płaszcz to niestety będzie Dali. Dlatego tak trudno być artystą, a nie docenia się rzemieślników

zgłoś |

Emma B.,  

dlatego podkreśliłam oryginalność portretu, a odwołanie do Picassa i to z pogranicza realizmu to raczej docenianie artysty - Artystki :)

zgłoś |

issa,  

Heh. Na wszelki wypadek uprzedzę może najpierw, że moje intencje są inne od chęci przyszpilania czy jakichś wielkich dysput. I że rozumiem chyba w miarę jasno szlachetne, bez myśli o jakimkolwiek pomniejszaniu, intencje mówiących wcześniej. Jednak, tak czy inaczej, odnotuję, co u mnie się zjawiło wraz z "patentem".

zgłoś |

issa,  

Tak sobie pomyślałam, że w "patencie" bywa chyba również czasami trochę z tych skłonności, które sprawiają, że niejednemu Europejczykowi jednakowi wydają się nie-Europejczycy, a niejednemu nie-Europejczykowi identyczni wydają się Europejczycy.

zgłoś |

issa,  

Jest w nim, z jednej strony, uznanie dla kunsztu i jego walorów opromieniania otoczenia, z drugiej, sporo w "patencie" zachęty do pobieżności czy jak kto woli, jej obietnicy czy prawdopodobnej zapowiedzi.

zgłoś |

issa,  

Patent. Jakież dziwne misie teraz wydało to słowo.

zgłoś |

deRuda,  

malując o obrazek nie myślałam o nawiązywaniu do Picassa, natomiast jeśli pojawia się takie nawiązanie to bardzo mnie cieszy, bo bardzo lubię twórczość tego artysty :) ja nie jestem wielkim artystą i nie stworze niczego odkrywczego w swoich pracach, staram się nie naśladować niczyjej twórczości - nie zrzynać, nie kopiować, ale nawiązania na pewno będą się pojawiać i to nie tylko do Picassa, ale też do wielu innych. Chcę tylko powiedzieć, że to nie będzie żaden niebieski okres w mojej twórczości :)) jedynka sugeruje dalszy ciąg, ale ten dalszy ciąg będzie się odbywał w kompletnie innym kierunku niż niebieskość twórczości :)) dziękuję wszystkim za komentarze :)

zgłoś |

e.,  

EmmoB, zgodzę się z Tobą w tej drugiej kwestii - Artysta contra Rzemieślnik.

zgłoś |

issa,  

Ano. Fajne było starogreckie rozumienie sztuki jako, ogólniejszego kunsztu w dowolnej dziedzinie społecznej. To otwierało drogę do pojednania artysty i rzemieślnika, mistrza i naśladowcy.

zgłoś |

issa,  

Zresztą, refleksy, odblaski rozłączenia, o jakim mowa, mogą ujadowicać najróżniejsze miejsca. Np. myśl o szlachetnym rękodziele, wobec tej napuszoności Wielkiej Sztuki, która od razu "musi" przynajmniej kulę ziemską przyprawić o drżenie, jeśli już nie łapać we wnyki wszystkie galaktyki, powoduje, chociażby, że zanikające umiejętności kobiet i mężczyzn są często w pogardzie, zamiast stawać się źródłem radości, potrzebności, sensu, podarunków dla świata.

zgłoś |

Hania,  

To chyba ta z polany błękitnej:)

zgłoś |

deRuda,  

hej Haniu :) tak przyznaje się o tym też myślałam przy malowaniu :))

zgłoś |

mua,  

jak na " malowane z zamknietyma oczama obama " - ładne ;)))

zgłoś |

deRuda,  

dzięki :))

zgłoś |

jeśli tylko,  

sen błękitnie malowany..

zgłoś |

deRuda,  

błękitny - więc miejmy nadzieję, że spokojny :))

zgłoś |

alt art,  

prawie tulipan; no i te oczy, co zielone..

zgłoś |

alt art,  

tylko niech mi tu żadna E Kropka, że przewidywalna reakcja; powtarzanie, to metoda bycia..

zgłoś |

deRuda,  

yhy prawie prawie, bardzo duże prawie :))

zgłoś |

e.,  

ożeższno !:):)

zgłoś |

e.,  

zrozumieć, znaczy docenić ten Art_ystyczny Performens, przez duże P... / w końcu każde słowo było kiedyś pierwsze, przecież/ każde, pierwszy raz nabazgrane na serwetce, gdzieś w jakimś, na ten przykład hotelu bristol/ a potem po wielokroć...

zgłoś |

deRuda,  

o to to :) czasami zastanawiam się, kiedy i kto wypowiedział dane słowo po raz pierwszy :)

zgłoś |

Damian Paradoks,  

niebieskie myślenie :)

zgłoś |

deRuda,  

tak, ciekawe co kryje się za niebieskim kolorem - pewnie dla każdego coś innego :)

zgłoś |

Damian Paradoks,  

rozwinęła się myśl o niebieskim ;) To i j przywołałem z pamięci kolory i teraz widzę że Twój niebieski kojarzy mi się z tym od Marka Chagalla. Byłem tok temu na wystawie i sprawdziłem co wtedy widziałem i ponadto ilustracje do 'bajek' Jean de Fontainbleau które wtedy kupiłem. Może u niego jest więcej głębi chabru ale bardzo lubię ten jego i ten Twój deRuda :)

zgłoś |

deRuda,  

o Chagall - uwielbiam jego ulotny realizm - czuje się, że naprawdę potrafił malować od siebie, nie ma w jego obrazach żadnych ograniczeń :) a Fontainbleau to chyba nie wiem, ta nazwa kojarzy mi się z pejzażami ale bajek to chyba nie znam :)

zgłoś |

Damian Paradoks,  

poprawiam natychmiast bo błędy mają niegodziwe korzenie. Jean de La Fontaine!!!! Mam wydanie jego bajek (fables) z ilustracjami Marc Chagall. Dziękuję deRuda za zwrócenie uwagi :)

zgłoś |

deRuda,  

widzisz, najlepsze jest, że istnieje szkoła malarstwa pejzażowego Fontainbleau :)) i myślałam, że może coś z tym związane :) natomiast bajki Fontaine uwielbiam a jeszcze z Chagallem - chyba bym oszalała z radości :))

zgłoś |

Damian Paradoks,  

tak. Jest ta szkoła i zapewne otarłem się gdzieś na wystawach. Nie pamiętam gdzie :) Ale Ty wiesz więcej na temat. Patrzyłem na zakup w Amazon gdzie większość książek kupuję. W Polsce nie ma ale jest transport międzynarodowy. Po francusku wydanie. Znajdź pretekst to prześlę z przyjemnością :) Ja lubię oglądać Ty lubisz malować ;)

zgłoś |

deRuda,  

nie koniecznie wiem więcej, uczyłam się juz dawno, a sporo się nie pamięta i nie wszystkiego uczyłam się dokładnie ;)) dziękuję, pretekst powiadasz :) to chyba byłoby zbyt egoistyczne z mojej strony gdybym go znalazła :)

zgłoś |

Damian Paradoks,  

teraz już wiem na pewno że widziałem obrazy tej szkoły. Pamięć m coś z potwora i wynurza z siebie rzeczy 'zapomniane' ;) A 'pretekst' to to jak w dziecinnej zabawie. Gdy okolicznośś się stwarza i można to bawimy się dobrze :)

zgłoś |

deRuda,  

ja mam pamięć wzrokową :) więc jak zobacze coś to pamiętam, natomiast słabo pamiętam słowa :) coś w tym jest że czasami nawet nie wiemy, że pamiętamy, do momentu, gdy coś nie "wypłynie" na powierzchnię

zgłoś |

Damian Paradoks,  

ja na odwrót. Pewnie dlatego mam pociąg do zdjęć :)

zgłoś |

Aśćka,  

jest taka Piękna. Piękna. Subtelną twarz, bladą, zastygłą, pokrywa po mału ciężka kurtyna, tafla nieba i wody nocą, migocze rdza, a może krew,. Cokolwiek się jej przydarzyło ogarnął ją spokój, cisza - słyszysz śpiew gwiazd?

zgłoś |

deRuda,  

dziękuję Aśćka - poetycko :))a może kurtyna włosów zamienia się w noc, ocean a może... a moze nie wiadomo :))

zgłoś |

Aśćka,  

tak, namalowano nie wiadomo, w sensie nie tyle kobietę z zamkniętymi oczami, co "całe to" z tym związane, bez formalnego podobieństwa, Beatrycze Dante Rosettiego - w moim odbiorze, różna ich historia, bo choć obie znalazły się w innym wymiarze, to z innych powodów, słuchają i słyszą innych dźwięków, szeptów, rozmów, odbierają inne uczucia i historie:)

zgłoś |

Aśćka,  

takie zastygnięcie oznacza przeniesienie się, to co widać zamienia się na chwilę w skorupkę:) trochę straszne, ale życie na moment uszło gdzie indziej:) jak wróci, to się zarumieni, sine niebo i ocean zazielenieje od wrcóconego w ciało ducha:)

zgłoś |

deRuda,  

tak, to własnie możliwe, jak przypływ i odpływ :)

zgłoś |

Aśćka,  

tak, jak odpływ i przypływ:)

zgłoś |

doremi,  

bardzo ciekawy portret, niebieski kolor dodaje głębi :)

zgłoś |

deRuda,  

dziękuję doremi :)

zgłoś |

redlady,  

ja także lubię niebieski :)

zgłoś |

Sunli,  

Bardzo piękny portret. Tyle w nim spokoju i zgody. Tak tu dostojnie.

zgłoś |

deRuda,  

witaj Sunli :) cieszę się, że tak go odbierasz :))

zgłoś |

Sunli,  

Witaj deRuda :) Piekne wykonanie - świetny dobór barw, jakaś tajemnica w całości. I skupia moją uwagę, bardzo :))

zgłoś |

deRuda,  

:) dziękuję, troszkę straciła, bo w przeciwieństwie do rysunków tutaj farba ma dość mocną fakturę, ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy - wszystkiego internet nie przekaże

zgłoś |

Sunli,  

A tak, pełna zgoda :) Wiesz, że miewam podobne doświadczenie, odnośnie fotografii. A faktura najpewniej stwarza większą głębię od tej, którą tu widać.

zgłoś |

deRuda,  

wzrok po fakturze lubi się prześlizgiwać i skan nigdy tego nie odda, ale nic to :)

zgłoś |

Sunli,  

Bo i oczy współpracują z pozostałymi zmysłami, stąd wrażenia bezpośrednie nasycone komplementarnie. Praca jest znakomita, o!

zgłoś |

Jaga,  

niebieskie jej włosy/ niebieskie marzenia/ z niebieskiej rosy/ z niebieskiego cienia ;)

zgłoś |

deRuda,  

tak :) ciekawe co z tych marzeń wyniknie :))

zgłoś |



pozostałe grafiki: Początek, Jaśnie Pani, Łopysz, Zapach sosny..., Lisica, Ziarno snu, Obłocznik, oooMakarena..., Meee-loman, LuzBlues, „Życia nie mierzy się sumą oddechów, a ilością chwil, które zapierają dech..” Tomasz Mackiewicz, Była sobie kiwi..., Imponderabilia 1 Beta vulgaris, *, Tradycyjnie jak co roku, rzucam czar..., Gdyby królicze nory miały firanki..., Patrz ile światu..., Tajemniczy ogród, kawowe aromaty..., Motyl... ?, Rozmowa...?, Przejrzę się..., Zasadźmy, Z wiatru i bzu, Upał, Cor, Kosmiczny sekret, Miesiąc, Agawa, Wesołych Świąt, Moż(rz)e kawy..., Z kotem w koronie, Wieje, Foka, Rekin, Przytul, Ragana, Duch, Pastelowy, Zmruż oczy..., Całujcie renifera w nos., "Czas jest jak kot", A gdyby spadł śnieg w kolorze marchewki..., Zuzanna i rzeka... (ukłony Panie Cohen), Czekając na zimę..., Zwijam się w sen..., wieloświat, ., Bo pada..., Tu, Exit, " trochę jakby koniec lata się robi..,.", *, slowly..., "Może morze marzy", "A wieczorem na jeziorach cisza... puszcza łódeczki", Drzewcowo, Hallo..., Herbatka, Kapelusznik, Hamak z widokiem, W zielonym, Wspomnienia i niezapominajki, Mufin, Pasta..., Latający Holender..., Horyzont zdarzeń, Pięknych Świąt i Najlepsiejszego Wszystkim, Popadało..., Gniazdo..., Przysnąć na łące..., mam..., a jutro..., Leć, ...bo tak., tak się zaczyna..., Basiowe bajanie :), już są :), Szczęśliwego :), Zimowy..., Życzę Wszystkim radosnych, zdrowych i odpoczynkowych Świąt :), "...wybór nagość i kąpiel w rzece...", "...czy to miejsce istnieje...", "...dziś nie obudziły mnie ptaki...", "...drzewo... pusty stół...", "...ma swój czas wypełniony niby chwilą/ opływa troską...", "...do samego końca i jeszcze...", chwyć nić..., Una, góry i cisza, kolory..., ..., Światy równoległe, Żaglownik..., Una, jesień i ubieranie drzewka, K, Dom na skraju oceanu, Wypasiona chmura, Wampir Lucek pozdrawia ozięble, Lecę..., Przyszedł las nad ocean, na podstawie rysunku Mistrza - niech mi Leonardo wybaczy, Dookoła mewy, Upalna depresja, Księżyc, Hau hau, Smok - i co się dziwisz, Złoty, Grawitacja, Bo biedronka, "mów do mnie żabko", Nieznośna lekkość..., Łonka, a na łonce Wronka, Róża wiatru, "Szumią jodły na gór szczycie, Szumią sobie w dal!...", Sokolnik, Dachowcy wygrzewają się w słońcu..., Listowie, gentleman, Juhu, wiosna jest super!, Latawce są jak ryby, Chochlik Niebieskiej Róży, Nieważkość, Senna, a po południu, Cytrynowe Miasto, time for carrots, ...ty to mnie możesz najwyżej w d*** pocałować..., ...Wie pan, panie Zenku, dzisiejsza edukacja szkolna, jest nadzwyczaj skostniała.., ...jestem koniem rock'n'drollowym..., ... Muzycy spisywali się na medal..., ...Ożesz w mordę Tasaka i całą jego zgraję! - zakrzyknął, gdy zobaczył, czym jest chata wiedźmy..., ...Ach, gdyby wiedzieli, że narysowanie namiotu zaczarowanym ołówkiem zajęło Zenkowi tylko dwie minuty... I to bez ołówka..., ...i dał się zawieźć Rokersowi prosto ku następnej przygodzie..., Taskalandia, Spotkanie (II), Flamingi, Wstydliwcy..., Szubiduba, Podróż II, Podróż, 23.01.2015, 22.01.2015, zanotowane - 21.01.2015, Bezśnieżnagóra, *, Rozmowa geometryczna, Leśna, ..., no i mamy..., Fioletowy (w poszukiwaniu koloru),

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1