deRuda, 10 october 2015
Nie mówmy tak ciągle śmiertelnie
- poważnie jest ważnie lecz
dzisiaj zamieńmy słów parę o kwiatkach
o klacie Boryny i dupie Maryny
pochylmy się chwilę nad kapuśniakiem
skupienia poświęćmy dziurawym skarpetkom
biletom do kina i kapslom od piwa
nie strońmy od hihi podążmy do haha
lub słowa w mimozy zawieśmy zadumie
niech plecie się jesień bajdurzy o zimie
i snuje się mgłami i w wieczór zapada
oj dana dana
deRuda, 17 october 2014
donoszę na jesień
rano niewidzialny magik tasuje liście
puszcza całymi taliami w przestrzeń
wieczorem brzozy świecą jak latarnie przy ścieżce
dalej rude zamienia się w ciemność
dżdży na osobę
- srebrno opadają chmury
szaro wznoszą się mgły
jesienne tet-a-tet powietrza i wody
deRuda, 12 october 2014
piszę - obiecałam altowi relację
czy koronacja zimy będzie wcześniej
osoba zdziwiona ciepłem zdejmuje kurtkę
słońce grzeje choć opakowane w chmury
powietrze ciche jednostajne
świst
- ciemny pocisk przeszywa przestrzeń
wystraszony kos poderwał się z winorośli przy oknie
objedzony czarny bez świeci golizną
wiewiórek ani śladu
niedzielne nicsięniechce
deRuda, 11 october 2014
sadzam swoją osobę przy oknie
za nim chyba jesień
a przed nim oddech zaparował szybę
ostatnia mucha czyni schyłek lata
bucząc żałośnie
klakson
podrywa myśli rozlazłe
-podniesiony głos samochodów na drodze
a jeże tupią
a myszy skrobią
a echo się niesie
deRuda, 30 september 2013
bo świat jest rybą,
a ryba bogiem,
a bóg drogą, a droga
stóp mrowiem,
a mrowie to bardzo
duży zbiór,
a bardzo
duży zbiór to prawie świat,
reszta jest najczęściej
wyrzezana nożem
*wiersz pod redakcją i natchnieniem issy :)
deRuda, 25 august 2012
najpierw rozbłysnę pospadam na gwiazdy
wiesz jak zgrzyta styropian o szybę
tak przejadę po lodowcach
grzbietem Moby Dicka
księżyc narysuję
białym kłem nierówno
ręka drży od dźwięków
zabębnię o plecy Atlasa
echo zagrzmi z artezyjskich studni
widziałeś jak rodzą się wulkany
beknę im w twarz
świeżymi truskawkami
nie uciekaj
już jestem spokojna
ps. jeszcze tylko cicho o świcie
potargam chmurom grzywki
deRuda, 22 may 2012
jak wygląda
berberys
droga i staw
w krainie niezapominajek
domek
z pamiętnika mężczyzny
łupina z odrobiną
światła
taki układ
nic specjalnego
ale...
tak pięknie ułożyły się tytuły Waszych prac, więc spisałam je sobie, dziękuję Wam :) autorzy i tytuły: Magdala "zapomniałam jak wygląda"; kowalski jerzy "berberys", "droga i staw", "w krainie niezapominajek", "domek"; brailbyline "z pamiętnika mężczyzny"; Jestem "łupina z odrobiną światła"; rudaszka "taki układ"; stanisław pawłowicz "nic specjalnego, ale..."
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
12 october 2024
1110wiesiek
12 october 2024
Thou Shall Not CrySatish Verma
11 october 2024
1110wiesiek
11 october 2024
Deep FearsSatish Verma
10 october 2024
01010wiesiek
10 october 2024
Dalia z pajączkiemJaga
10 october 2024
Yellow Day in October.Eva T.
10 october 2024
In CoexistenceSatish Verma
9 october 2024
0910wiesiek
9 october 2024
Understanding MeSatish Verma