20 grudnia 2014
wędrując w poszukiwaniu pastwisk XIX
rozognione niebo dziurawi się
na wyostrzonych mrozem
koronach drzew
przez ułamki sekund stoję jak mojżesz
ale nie gorę - bez długiej siwej brody
znaki pozostają zagadką
lodowaty wiatr strąca mnie na ziemię
w sam środek grudniowej pustyni
i czekam na głos
echo powracające
z niewyschniętej studni
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt