29 lipca 2012
Anna
jasny promyk na moją bladą skroń
próżna błyskotliwość umysłu
gorąco jak w piekle
policzek przytykam do białych ścian
niech myślą że jestem czarownicą
złudne nadzieje
przez grube mury słyszę wołanie
już czas- rzecze postać w habicie
sam diabeł
odpinam perły nie skłaniam się
ostatni raz oglądasz moje oblicze
na próżno
umrze młody chłopiec
tutaj zabłysłam tutaj odejdę
mój rudy klejnot czeka na swoją kolej
30 maja 2024
3005wiesiek
30 maja 2024
Orzeźwienievioletta
29 maja 2024
2905wiesiek
28 maja 2024
w traumieYaro
28 maja 2024
2805wiesiek
28 maja 2024
Szalone dniMarek Gajowniczek
27 maja 2024
tak mało trzeba nam...sam53
27 maja 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 maja 2024
Niejasność podążaniaArsis
26 maja 2024
Noc bez świtu, zmierzchSztelak Marcin