14 kwietnia 2013

14 kwietnia 2013, niedziela ( Karma (2) )

Rozgniotłam szpilką dźdźownicę. Musiałam przejść na skróty, Że zakończyłam czyjś marsz do szczęścia? Bywa. Złe dziewczynki osiągają swoje po trupach. A wydaje się, że jestem dobra. W innym przypadku uważam się za zołzę. Typowa młoda, gotowa na wiele, ale nie wszystko, kobieta. Chodząca nierówno po czterech drinkach i kocich łbach. To jedyny minus każdej starówki. Nie patrzę, gubię gdzieś urocze balkony i napisy na murach. Alternatywą jest zwichnięta kostka. Baleriny? A po co? Seksowne singielki mają swój kodeks honorowy. A lista kontaktów w telefonie kończy się na facecie z cukierni, któremu wpadło się w oko w czwartek. Zamiast listka sałaty i paczki krakersów naszła bowiem ochota na pączki i wuzetkę, i pannę cottę. A na deser irish coffee. Bywanie to styl życia. Muszę więc zainwestować w nową torebkę. Powinnam mieć miejsce na chowanie siebie.


liczba komentarzy: 10 | punkty: 7 |  więcej 

bosonoga,  

Fajnie napisane. ale jakoś nie utożsamiam bohaterki dziennika z Autorką :))) Ale mogę się mylić :))) Uśmiech dla Ciebie :)

zgłoś |

Monika Joanna,  

Bosa, nie utożsamiasz? A czemu? Zaintrygowałaś mnie, przyznaję się bez bicia. :) Poza tym nie umiem tworzyć całkowicie fikcji literackiej, więc w każdym dzienniku, wierszu itd. jest kawałek, czasem ścinek, mnie. :))

zgłoś |

Emma B.,  

spodobał mi się ten tekst, z tym naszła ochota bez zwrotności wprowadziłaś pewien element bezosobowości. Ciekawa maniera. Poczułam pod stopami koszmar kocich łbów na Karmelickiej. W takich sytuacjach mam ochotę przepędzić projektanta w wysokich obcasach na cienkiej podeszwie do uciekającego tramwaju. Może być nawet trzeźwy jak...

zgłoś |

Monika Joanna,  

O to, to! I ja mam taką ochotę! Dosłownie jakbyś czytała w moich myślach chociaż nie miałam na myśli Karmelickiej a starówkę w stolicy Mazowsza i Podlasia. Koszmar senny chociaż ładny. Dziękuję, że zajrzałaś, Emmo, może zacznę prowadzić ten wątek systematyczniej?

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...a ja do swojej dosyć dużej czerwonej, chowałam kiedyś godność...teraz mam malutką przerzucaną przez ramię albo plecak, pełen marzeń i uśmiechów...:)

zgłoś |

Monika Joanna,  

tak, czerwona torebka byle nie do czerwonych butów bo to już passe. :) Ja teraz mam dużą, czarną, ale marzy mi się beżowa. :)

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...znam najnowsze trendy... najlepiej czerwona do niebieskich...oczu...:)...zastanów się dobrze nad kolorem , bo marzenia się spełniają...:)

zgłoś |

Monika Joanna,  

spełniają, ale za x lat, gdy już się tak bardzo nie pragnie. Taka to sprawiedliwość. A niebieskich oczu nie mam więc nie mam też czerwonej torebki. :D

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1