17 sierpnia 2013
Komu w drogę...
Już czas, upiąć włosy nad uchem i pomimo silnego wiatru, rozwiesić pościele na dworze. Posegregować ubrania, buty, książki, jednym słowem wyrzucać, wyrzucać i wyrzucać. Wymiatać go z siebie, po trochu, z każdego kąta. Broń boże, nie rozmazywać, nie wcierać w podłogę, skórę, myśli. Zebrać, wyrwać z korzeniami, zmyć i zapominać. Stanie się nam według naszego pisania, oj tak! Czas kupić nową zastawę i firanki do kuchni. Nigdy nie lubiłam wzorzystych, asymetrycznych, powieszonych niedbale, śmieci kupionych w lumpeksie. W pokoju dziecięcym będzie tapeta. Przyglądałam się, im z utęsknieniem w markecie budowlanym. Za każdym razem słyszałam, że to nieekonomiczne, że się nie sprawdza. Nie obchodzi mnie to! Będzie tapeta z zygzakiem albo ichtiozaurem ewentualnie, ze scoobym. Na suficie gwiazdy, kiedy zaczną się odklejać, będziemy mieli dobry argument, by wypowiadać życzenia. Życzeń mamy sporo – miłość, monster tracki, dom, dobra praca, wakacje gdzieś tam, byle dało się pływać. Przydałoby się też sprawne auto. Byle nam czekolady nie brakowało i mocnej kawy, a reszta ujdzie… Od czasu do czasu jeść bez opamiętania, a potem użalać się nad sobą. Od poniedziałku do piątku dzielnie ćwiczyć dwie godziny dziennie i żywić się kapustą, w każdej możliwej i niemożliwej postaci. Wyjmę skrzydła ze schowka na szczotki. Takie prawdziwe, które dziadek posklejał, z drobnych elementów, piór, wosku i tego, co jeszcze miał. Ukrył je przed kolegami i całym światem. Ja ukryłam skarb przed nim, ale teraz jest właściwy czas. Skrzydła są dobre na każdą pogodę.
31 marca 2025
wiesiek
31 marca 2025
AS
31 marca 2025
Eva T.
30 marca 2025
Marek Gajowniczek
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
Yaro
30 marca 2025
Arsis
30 marca 2025
Bezka