11 października 2013
Zen ogrodu
Pod jej nieobecność
pielęgnuję ogród
czeszę trawom włosy
muskam kwiatom oczy
liście garną się do dłoni wspomnieniem
jej ust
kształt
odnajduję w krzaku róży
zraszam ją obficie aby odzyskać inny fragment ciała
niezapomniany
upragniony
pod jej nieobecność
stopy poją światło
czoło się ostudza
widokiem ptaka
i zasypiam
bo czymże jest zen ogrodu
jak nie pragnieniem miłości?
13 listopada 2025
wiesiek
13 listopada 2025
Jaga
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek