11 października 2013
Zen ogrodu
Pod jej nieobecność
pielęgnuję ogród
czeszę trawom włosy
muskam kwiatom oczy
liście garną się do dłoni wspomnieniem
jej ust
kształt
odnajduję w krzaku róży
zraszam ją obficie aby odzyskać inny fragment ciała
niezapomniany
upragniony
pod jej nieobecność
stopy poją światło
czoło się ostudza
widokiem ptaka
i zasypiam
bo czymże jest zen ogrodu
jak nie pragnieniem miłości?
10 stycznia 2025
Dreszczowiec na dobranocMarek Gajowniczek
9 stycznia 2025
stalker gwiazdkowyAS
9 stycznia 2025
09.01wiesiek
9 stycznia 2025
jakie to dziwne, już styczeń..jeśli tylko
9 stycznia 2025
-Kreton
9 stycznia 2025
-Kreton
9 stycznia 2025
Wieczór autorskiMarek Jastrząb
8 stycznia 2025
*****sam53
8 stycznia 2025
ZakończenieCzerwony Mag
8 stycznia 2025
QuasimodoMarek Jastrząb