Kazimierz Sakowicz | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (6) Kolekcje Poezja (989) Fotografia (427) Grafika (28) Pocztówka poetycka (2) |
Kazimierz Sakowicz, 7 czerwca 2012
miłość umiera powoli latami
niechęcią do pracy nad sobą
wiarą we własną nieomylność
nadzieją że rozum może wszystko
przecieka przez palce niedomówień
krótkimi zdaniami w formie orzeczeń
brakiem czasu na wspólne czytanie wierszy
zawziętością niezmiennych poglądów
zamiera odchodzi w zaprzeszłe
gdy sama ze sobą nie zrobi rachunku sumienia
bywa niestety fałszywym obrazem uczuć
tam gdzie nie ma miejsca na odruch pokory
to co w niej najpiękniejsze zawsze zachwyca
gdy może wstać o świcie pełna radości
z ciągłą pochwałą dnia codziennego
gdy będzie odwzajemniać odwzajemnione
2010-04-04
Kazimierz Sakowicz, 6 czerwca 2012
jest w nas odwieczna pokusa znaczenia
droga sukcesów orderów i sławy
niezależnie od kraju i wieków
chęć górowania nad innymi
wpycha świat w mroki historii
po której niebo otwarte
przyjmuje męczenników
a żywi od nowa uczą się sztuki słuchania
niestety do czasu
aż kolejne pokolenie odkryje
odwieczną pokusę znaczenia
2012-06-06
Kazimierz Sakowicz, 6 czerwca 2012
odkąd napisałem pierwszy wiersz
nie umiem już inaczej patrzeć na świat
pełen niedoskonałości w treściach i formie
własnym życiem świadczę o słowie
raz zapisane nie przestaje istnieć
nawet jeśli po latach nabrało innego znaczenia
raz wyznana miłość pozwala przetrwać
w tym zwariowanym świecie przeróżnych wierszy
gdzie treść przerasta formę i odwrotnie
a życie gdzieś obok rozmija się z prawdą
byśmy nie mając nic co nas może oskarżyć
przeżyli kolejne dekady różnych zmian
odkąd zapisałem pierwszy wiersz nie śpię spokojnie
2012-06-06
Kazimierz Sakowicz, 3 czerwca 2012
już czerwiec
choć nie tak dawno była jesień
i zima otulona w siarczyste mrozy
budziła postrach kominów
tyle się stało
a przecież nic się nie zmieniło
dzień kolejny własne tworzy lęki
noce wyciszają niepokoje
a my we dwoje
rozpisani na długie wiersze
żyjemy obok siebie w sobie
czekając na nowy czerwiec
2012-06-03
Kazimierz Sakowicz, 3 czerwca 2012
słowa się stają
obrazy przychodzą
powstają wiersze
a poezja ta wariatka przemyśleń
dopełni się w życiu
zapisana niezrozumieniem
2012-06-03
Kazimierz Sakowicz, 3 czerwca 2012
po każdym napisanym wierszu
pozostaje niesmak
przecież świat można zapisać inaczej
wykrzyczeć ból ośmieszyć głupotę
opisać cierpienie najmniejszych
aby innym poszło w pięty
by nigdy nie czuli się wolni
przecież są tak samo winni
w przerażającej ciszy przemilczenia
po każdym przeczytanym wierszu
świat nie zmienia barw
2012-06-03
Kazimierz Sakowicz, 3 czerwca 2012
bezgranicznie utykamy na niedoskonałości
wplątani w przestrzeń dobra i zła
wpatrzeni w nieodległą przeszłość
ciągniemy za sobą nieporadność w kochaniu
tych którzy najbardziej potrzebni
są dla nas jedynym wyjściem bezawaryjnym
abyśmy zwyczajnie jak dzieci
w odpowiednim czasie dojrzeli
po latach przeróżnych doświadczeń
by zobaczyć odbitą w kropli porannej rosy
własną bezgraniczną niedoskonałość
2012-06-03
Kazimierz Sakowicz, 1 czerwca 2012
zakochany po uszy
wyznawał miłość w teatrze
w filmach odgrywał sceny miłosne
tak naturalnie że nieprawdziwie
śpiewał piosenki pisał wiersze
mówił mądrze i wzniośle
w wielu wywiadach
lecz gdy posiwiała głowa z lekka
ów aktor esteta zaczął wszystko zmieniać
zaczął od żony nowego domu
nowych dzieci
stare tylko zostały wspomnienia
na starość z własnym sumieniem
2012-06-01
Kazimierz Sakowicz, 1 czerwca 2012
paplać mielić jęzorem po próżnicy
udawać księcia z innej bajki
rozmijać się z prawdą
orzekać kary bez sądu
wyjaławiać miłość
uprawiać nierzetelność mowy
udaje się nam najlepiej
gdy nie ma w nas ciszy
a odgłos wieczności ustawiony na półce
zanika pośród wszechobecnej pogoni za sukcesem
milczenie staje się wyrzutem
rozstrojonego sumienia
2012-06-01
Kazimierz Sakowicz, 27 maja 2012
a jeśli znowu przyjdą o świcie
dom nasz podpalić nienawiścią
czy będziecie gotowi stanąć w szeregu
i oddać swe młode życie
za wolność swoją i naszą
czy nie zabraknie wam odwagi
odejść w ramiona śmierci
za tych którym brakuje już sił
aby stanąć na zew bolesnej historii
na skrzyżowaniu różnych interesów
od wieków śmierć zbierała żniwo
tam gdzie nie siała życia
więc bez żadnych złudzeń pytam was o to
jeśli znowu przyjdą o świcie
czy nie zabraknie wam odwagi
2012-05-27
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek
4 października 2024
Spod Drzewa Poznania ZłegoMarek Gajowniczek
4 października 2024
dobry człowiekYaro
4 października 2024
corpus delic(a)tijeśli tylko
3 października 2024
DrżeniaArsis
3 października 2024
Dwie wojnyMarek Gajowniczek
3 października 2024
Pieprzyć to!Eva T.