7 czerwca 2012
może
miłość umiera powoli latami
niechęcią do pracy nad sobą
wiarą we własną nieomylność
nadzieją że rozum może wszystko
przecieka przez palce niedomówień
krótkimi zdaniami w formie orzeczeń
brakiem czasu na wspólne czytanie wierszy
zawziętością niezmiennych poglądów
zamiera odchodzi w zaprzeszłe
gdy sama ze sobą nie zrobi rachunku sumienia
bywa niestety fałszywym obrazem uczuć
tam gdzie nie ma miejsca na odruch pokory
to co w niej najpiękniejsze zawsze zachwyca
gdy może wstać o świcie pełna radości
z ciągłą pochwałą dnia codziennego
gdy będzie odwzajemniać odwzajemnione
2010-04-04
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta