7 czerwca 2012
może
miłość umiera powoli latami
niechęcią do pracy nad sobą
wiarą we własną nieomylność
nadzieją że rozum może wszystko
przecieka przez palce niedomówień
krótkimi zdaniami w formie orzeczeń
brakiem czasu na wspólne czytanie wierszy
zawziętością niezmiennych poglądów
zamiera odchodzi w zaprzeszłe
gdy sama ze sobą nie zrobi rachunku sumienia
bywa niestety fałszywym obrazem uczuć
tam gdzie nie ma miejsca na odruch pokory
to co w niej najpiękniejsze zawsze zachwyca
gdy może wstać o świcie pełna radości
z ciągłą pochwałą dnia codziennego
gdy będzie odwzajemniać odwzajemnione
2010-04-04
24 grudnia 2025
sam53
24 grudnia 2025
ais
23 grudnia 2025
wiesiek
23 grudnia 2025
jeśli tylko
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
Yaro
21 grudnia 2025
violetta