Kazimierz Sakowicz | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (6) Kolekcje Poezja (989) Fotografia (427) Grafika (28) Pocztówka poetycka (2) |
Kazimierz Sakowicz, 8 grudnia 2013
jeśli przeminęła
wyschła jak źródło na pustyni
to znaczy że jej nie było
była
tylko wrażliwość na własne bóle
pozwala zapomnieć o jej istocie
istnieje tak długo jak zdolna jest do pokory
2013-12-08
Kazimierz Sakowicz, 8 grudnia 2013
istnieje
jeśli przeciśniemy się przez ucho igielne
otworzymy oczy szerokich możliwości
zamkniemy gęby własnej nadwrażliwości
i przestaniemy rządzić cudzą własnością
wtedy przejdziemy do meritum wiary
że tylko ubodzy w duchu zrozumieją
jak bardzo sama w sobie
jest zależna od nas
ta niewielka więź na całe życie
2013-12-08
Kazimierz Sakowicz, 8 grudnia 2013
co wieczór tak samo
dzień przemija
wiersz ciągnie się w nieskończoność
jak moja miłość do niej
gdy przyszła w porę
by kolejne znosić
wieczorne przemijania
co wieczór oczekuję porannej zorzy
2013-12-08
Kazimierz Sakowicz, 6 grudnia 2013
w ciasnym wnętrzu na półpiętrze pożądania
myśl a potem działanie stawia nam wszystkim pytanie
gdzie jest granica ludzkiej głupoty
skoro własne dziecko jest tylko embrionem
które można wyrwać i wrzucić do kosza
oto człowiek co traci instynkt istnienia
w ciasnym wnętrzu
w jednym przewyższa wszystkie stworzenia
wolą może ocalić lub sprowadzić do niebytu
08.08.07
Kazimierz Sakowicz, 6 grudnia 2013
a kiedy znów nieba
nie będzie nad nami
gdzieś na odwiertach wiary
gdy zegar wstrzyma odliczanie
będzie nam żal porzuconych wierszy
tu na peryferiach nieba
gdzie palcem nie można dosięgnąć
a wiatr echem niesie nasze wołanie
08.12.06
Kazimierz Sakowicz, 4 grudnia 2013
można poezję humorem
można ją chamstwem
nieudolnością
brakiem poczucia
nadmiernym polotem
nadwrażliwością
wiarą w opatrzność
niewiarą w człowieka
i tym najmniejszym
płomykiem natchnienia
pięknem tej chwili
smutkiem pamięci
można ją tworzyć
w zapale ducha
tylko cholera po co te nerwy
przecież za oknem portalu
mało kto ją przeczyta
24.11.06
Kazimierz Sakowicz, 4 grudnia 2013
za drzwiami gdzie anioł tęsknoty
pisze ciągłą relację z naszego zbawienia
gdzie miłość wciąż w starych naszywkach
cerowana zbyt długo
w zwarciu z tajemnicą cierpienia
próbuje przejść na drugą stronę milczenia
wtedy rodzi się chwila anielskie westchnienie
daj im Panie tyle światła mądrości
aby uwierzyli w Ciebie
może choć wtedy dojdą do celu
23.11.06
Kazimierz Sakowicz, 3 grudnia 2013
spotkałem kumpla sprzed wielu lat
zgubił włosy wąsy posiwiały
tylko ten sam uśmiech skrzywiony został
słuchaj kazek świat stoi na głowie
dzisiaj nie musisz iść do burdelu
on sam przychodzi do szkoły
ostatnie włosy mi wypadły
gdy przyszła nastolatka i mówi wprost
zrobić panu loda ja nie żartuje psorze
taki mam dziś łaskawy dzień
dla biednych nauczycieli to co idziemy
szczęka mi jeszcze bardziej opadła niż zawsze
mówię ci kazek świat stoi nad przepaścią
przyjechał tramwaj i nie zdążyłem zapytać
czy skorzystał z bezpłatnej usługi
to byłby dopiero koniec świata
07.03.07
Kazimierz Sakowicz, 1 grudnia 2013
mój czas się wypełnia troską o dzieci
o lepszy dla nich świat
choć wiem że to utopia
i zwykły dla wielu banał
to warto pisać wiersze
a życie od zarania jest bardzo banalne
nie zmienią tego cuda techniki
gdy kocham i jestem kochany
to jestem szczęśliwy
reszta jest dopełnieniem
07.09.08
Kazimierz Sakowicz, 1 grudnia 2013
czasami jestem poetą
wbrew temu co inni powiedzą
nawet ułomek jest kawałkiem chleba
25.08.08
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi
26 listopada 2024
2611wiesiek
26 listopada 2024
0021absynt
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek