Kazimierz Sakowicz | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (6) Kolekcje Poezja (989) Fotografia (427) Grafika (28) Pocztówka poetycka (2) |
Kazimierz Sakowicz, 4 stycznia 2015
jeżeli istnieję w ciągu odwiecznej mądrości
gdzie nic co rozumne nie jest obojętne dla historii świata
jeśli wy nie potraficie logicznie zaprzeczyć tej wizji
to mam pewność że jeśli kolejny szaleniec lub oszołom
nie wywoła jakiejkolwiek wojny w pobliżu
to wszystko co jest dane i co tworzyło moje myślenie
doprowadzi mnie w linii najprostszej do stycznej z Nim
Który nie mając początku i nie znając upływu
stworzył nas na obraz i podobieństwo swoje
bym narodzon z kobiety stał się płodnym w miłość
oczywiście jeśli dobro we mnie zagości i zaowocuje
wierząc że każde istnienie ma sens niezależnie kim jest
w ciągu odwiecznej mądrości
2015-01-01
Kazimierz Sakowicz, 1 stycznia 2015
wyszedłem z siebie i stanąłem obok
patrząc jak idę w przeciwną stronę
będąc kimś innym oddalonym o oddech
próbowałem wyzwolić się z własnych wyobrażeń
chciałem uciec od historii nieprzyjaciół
zapragnąłem zakopać cień głęboko w próżni
gdzie czas przestałby odmierzać nieuniknione
a ludzie byliby drzewami w rajskim ogrodzie
zostałem sam ze sobą jak adam zanim pojawiła się ona
chciałem ogarnąć zawiłość własnego istnienia
zrozumieć istotę zależności od Boga
a gdy spróbowałem owocu z drzewa poznania dobra i zła
podanego przez nią pojąłem konsekwencję wyborów
i ciąg kolejnych błędów błędnych analiz fałszywych przesłanek
rozciągniętych w czasie który zaczął odliczać przyszłość
zdruzgotany wróciłem do siebie oczekując aż skończy się ten sen
2015-01-01
Kazimierz Sakowicz, 28 grudnia 2014
kiedy jej nima krew się burzy w żyłach
kiedy już jest głupota toczy podziały
cóż lepsze sam nie wiem zupełnie
gorzej że reszta też nie
2014-12-28
Kazimierz Sakowicz, 28 grudnia 2014
się pan nie dziwi niczemu
takie czasy
cóż przeżyłem pół wieku
dwa systemy kilkunastu premierów
kilku prezydentów siedmiu papieży
i niezależnie od poglądów i wiary
zawsze słyszałem te słowa
na usprawiedliwienie własnej słabości
2014-12-28
Kazimierz Sakowicz, 27 grudnia 2014
nim przyszła do nas długo oczekiwana
zmrożona przez lata układem krwi
i beznadziejnością ludzkich poczynań
wszystko było prostsze kto przyjaciel kto wróg
narzucone prawa nie dzieliły na pół
braki wzmagały wspólnotę
wspólna niedola budowała solidarność
z perspektywy lat już minionych
gdy przyszła i pozwoliła nam powstać z kolan
zrodziła jak zawsze małe malutkie pożądliwości
i choć dziś mamy czegośmy chcieli
chleba mistrzostw swobody coraz trudniej o prawdę
a bez niej to zazwyczaj budzą się demony krwi
po których znowu będziemy długo czekali
2014-12-27
Kazimierz Sakowicz, 25 grudnia 2014
jesteśmy ważni dla siebie nawzajem
wpisani w zależność od dobra i wad
uzależnieni od miłości i poezji ust
spragnieni dobrych relacji i wierności
krytyczni i niecierpliwi wobec innych
wciąż oczekujemy akceptacji
czując za sobą oddech Opatrzności
2014-12-25
Kazimierz Sakowicz, 25 grudnia 2014
zło nie istnieje dla samego siebie
choć potrafi przybrać formę cierpienia
i dokonać pogromów pokoleń
bez naszego udziału i przyzwolenia
niczego nie zmieni i nie dokona
prawda niby dość oczywista
lecz w głębi treści zależna od wiary
w Tego Który jak dziecko bezbronny
zrodzony z człowieka stał się Słowem
miarą naszego istnienia
aż do czasu gdy ostatnia zginie śmierć
dopiero wtedy bezbronność sprawiedliwie odmierzy
nasz udział i przyzwolenie
2014-12-24
Kazimierz Sakowicz, 24 grudnia 2014
jesteś
zwyczajnie obok codziennie
z własnym bagażem przemyśleń
z naszym doświadczeniem lat
z ich pragnieniem dorosłości
z tym co udało się nam odkryć
z wiarą w Boga obecnego
z miłością dorastającą do krzyża
jesteśmy
zwyczajnie obok siebie
wdzięczni za kolejne święta
i ludzi którym zawdzięczamy wiele
nawet jeśli nie rozumieją dlaczego
2014-12-24
Kazimierz Sakowicz, 21 grudnia 2014
prawda zazwyczaj jest prozaiczna
bez zbędnych ornamentów
bez nuty fałszywego obrazu
ma tylko jedno zadanie
postawić nas w prawdzie widzenia
nie jak byśmy oczekiwali
ale jak oczekuje Bóg
inaczej staje się obłudną grą słów i znaczeń
drogą krętą w świątyni kłamstwa
prawdą na własny użytek
[1] 2014-12-21
Kazimierz Sakowicz, 21 grudnia 2014
przeciwieństwa
w przedziwny sposób się przyciągają
obok dobra czai się zło
nienawiść krąży jak lew obok miłości
życie przeplata się ze śmiercią
głupota w ciągłej walce z mądrością
a wiara zrodzona z niewiary rozbłyska
przeciwwaga skrajności tworząc dualizm twórczy
pozwala istnieć praprzyczynie światła w ciemności
tak od zawsze byśmy mogli dokonywać wyborów
2014-12-15
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek