20 października 2013
nie umiem żyć zwyczajnie
nawet składanie pudełek do elektroniki
ma w sobie metafizyczny podgląd na życie
gdzie jeden błąd może przekreślić całokształt pracy
albo na przykład źle przylutowany element
sprawia że biznes przestaje się kręcić
i wszystko wokół zamiera
życie ma sens gdy zawiera w sobie nadzieję
trudno jest zaspokoić ludzkie pragnienia
za każdym następne otwiera gęby przepychu
i to co dzisiaj miało być najważniejsze
jutro jest tylko przecinkiem pomiędzy
tym co zapisane a co jeszcze zakryte
w ciszy się spełnia chwila największa
a poezja nawet jeśli przeplatana potknięciami
ma w sobie tajemnicę istnienia
gdzie słowo zwyczajnie nabiera niezwyczajności
tej chwili gdy nawet składanie pudełek
jest obiektem metafizycznej historii jednego wiersza
2009-07-16
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro
14 listopada 2024
FluktuacjeArsis
14 listopada 2024
Muslimowo. Szczypce śmierciArsis
14 listopada 2024
0005.
14 listopada 2024
0004.
14 listopada 2024
święta - dzieci przyjadąsam53